No i wszechobecna ostnica. Za wysoka, rośnie gdzie chce, rozpycha się i zagłusza innych. Ale o tej porze najpiękniejsza. lekko powiew wiatru i wrażenie jak na wydmach nad morzem.
Ostróżki niby fioletowe ale jakby maźnięte lekko niebieskim. Całkiem ciekawy efekt. Nie wiedziałam żeby nie mieć dużej ilości drobnych a jeden konkretny pęd to należy wiosną te słabsze wyciąć. Ostatnio widziałam to w programie ogrodniczym. Spróbuję w przyszłym roku.