Ogród podziwiają To ja mam rzut beretem do Ciebie.
Nie. To była wycieczka na niepogodę. Jeszcze u żubrów byliśmy, w Stańczykach i w Rapie. No i na koniec w Baniach na kartaczach. Ale wrócimy na pewno, bo nam się bardzo spodobało. I miejscówkę idealną mieliśmy. A kajaki były na Krutyni oczywiście
Dziękuję Mój Mąż tak mnie widzi