Asiu, z tego co wiem bodziszków jest od groma i na słońce i bardziej w półcień. Musisz chyba wybrać co wolisz -kwiaty czy liście
Rdest himalajski mam odmianę niską i bardzo ekspansywną . Fajnie sprawdza się jako zadarniacz ,w słoneczku kwitnie obficie i długo . Trochę brzydko wygląda wiosną . To ja , może ktoś będzie miał swoje spostrzeżenia
Pozdrawiam
Masz dobry refleks - jak kiedyś Zoja do mnie napisała, to się zorientowałam po dwóch tygodniach. Teraz już się pilnuję
Dziewczyny, mam zapytanie o bodziszki: jak one u Was znoszą słońce?
Mam jakąś odmianę nn, którą w tym roku rozmnażałam z sadzonek. Tam gdzie rośnie w cieniu, bardzo słabo kwitnie, ale za to liście zielone miała do pierwszych śniegów. W słońcu z kolei ładnie kwitła, ale za to już w sierpniu liście zaczęły czerwienieć, a we wrześniu opadły. Jakie macie doświadczenia z bodziszkiem?
I jeszcze rdest himalajski chciałabym wypróbować na słonecznej, raczej suchej rabacie. Podobno śliczny i bardzo długo kwitnie, tylko wody dużo potrzebuje. Prawda to?
Gosia ma rację - red barona możesz przesadzić, dlatego ja nie biorę go pod uwagę lecz zieloną imperatę, jest delikatniejsza w odbiorze.
Kłosowce możesz kupić w kłączach na wiosnę, pięknie się rozrosną, tak samo rdest. Tylko że one potrzebuję miejsca a jeśli tam masz wąsko to raczej nie upchasz jednego i drugiego, potrzebujesz strzelistych bylin - jak masz ochotę to dosadź werbenę do limek, molinie możesz lub trzcinniki - eldorado by pasował lub KF zwykły Jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę
Z tymi nasionkami to niezła jesteś, ja nie miałabym gdzie trzymać wysiewów.
No chyba że mi parapety Mama udostępni
Własnie chodzi o to, że chciałabym wyciszyć ostrość kolorystyczną red barona. Nie do końca ona mi odpowiada (nie będę pisać co mi strzeliło, że tam go posadziłam). Dopasować do kolorów bylinowej. Kolorystyka: biel, fiolet, róż, niebieski. Ma to być niższe piętro (wysokość +- red baron), przed hortensjami (Limki), bo tych nie chcę ruszać.
Widzę, że kłosowce są różnej wysokości, lubią kwasowość podłoża i wilgoć, więc zgrałyby się z hortensjami.Znalazłam też inspirkę w połączeniu z trawami( akurat z niską rozplenicą) i rozchodnikiem.
Rdest bardzo lubię i podoba mi się. Szałwia zawsze i wszędzie
Rabata jest długa, a wąska myślę więc o jakichś 4-5 gatunkach bylin z trawami, tak, żebym mogła nawiązać do bylinowej.
Wszystkie sugestie i uwagi mile widziane. Będę je "trawić" do wiosny.
Do hortensji bym widziała kłosowca, wysokiego przetacznika, coś o strzelistych kwiatostanach. Rdest himalajski byłby fajny albo przetacznikowiec. Bukietowe tam są, prawda? A może trytomy z red baronem ładnie by wyglądały? Szałwia?
Podpowiedz, jaką kolorystykę byś tam chciała. Pomyślę jeszcze.
Iza zastanawiam się jak Ci odpisać o rozchodnikach.
Chodzi o to, że Ty jesteś profesjonalista i ogrodowy i blogowy a ja luzak i ogrodowy i pisarski a w nazwach to już zupełny ignorant.
Zatem będzie po mojemu.
Ja rozchodniki dzielę na:
klasyczne
ciemne
białe
proste co ?
klasyczne
czyli te popularne są u mnie najlepsze
a w tym roku wiosną się na nie zasadziłam i trochę rozmnożyłam
posadziłam do ziemi kompostowej i też podlewałam tak przy okazji jak podlewałam ogród.
Moja gorliwość została niestety ukarana bo porosły mi wielkie baldachy i się położyły i nie wiem czy pod wpływem wielkich baldachów czy to wina podlewania -pewnie jedno i drugie.
Niemniej były okazałe i na wiosnę znów podzielę co robi się bajecznie łatwo. Tym razem do ziemi dodam trochę piasku i nie będę ich w ogóle podlewać.
27.07
tu w fazie rozkwitania baldachów jeszcze na stojąco
15.09
10.10
20.10
te były największe /po prawej za hostą/
ciemne
czyli takie o ciemnych liściach
wiele razy próbowałam kupować różne odmiany - ie brakuje ostatnio na rynku - niestety stale coś nie tak, to mi ślimaki zjedzą, jakoś wymarzną,
w tym roku kupiłam dwa i jeden już padł a drugi jeszcze dycha i może przeżyje
biale
mam mało zdjęć więc przytoczę tu z sierpnia kwitnącą /ta kępka pomiędzy jezówkami/
ten rozchodnik jest ładny tylko do fazy kwitnienia, dobry do rabat bylinowych natomiast później robi się brzydki i już jesienią jest nieciekawy czasem jak byliny więc dobrze mu tam
a jeszcze została Matrona - tę nazwę zapamiętałam bo jak zobaczyłam u Kapiasów wielką kepę na mega skalniaku to tylko ze mnie wyleciało łał a na koniec miałam w koszyku - w tym roku coś mi podjadało baldachy i chyba nie odpowiada mu moja ziemia - glina
na wiosnę go przesadzę
reasumując - rozchodniki - Iza jakie by nie były to mus do ogrodu - piękna ozdoba cały długi sezon - wiosną szybko startują urocze kapustki, aż do baldachów które i w zimie ładnie wyglądają - a jeszcze jedna zaleta na czas suchych dni letnich - idealny bo o wodę nie prosi - przekonałam ?
wiem nie podałam odmiany
aha a jeszcze u Ciebie będą lepiej rosły bo na pisaku nie na glinie jak u mnie.
a jeśli chodzi o liście - chyba dębowe dłużej się rozkładają co? - w kwestii kompostowania pozostaje eksperymentowanie non stop -
Cześć! Ja też lubię tę porę roku za to zwolnienie tempa.
Dzięki za rdestowe wspomnienia, czyli angielski rdest sobie radzi u Ciebie. Ja jeszcze wtedy nie dojrzałam do rdestów, w zeszłym roku przywiozłam Fat Domino i mi padł, nie wiem dlaczego. Ale mam już nowy.
Przymierzam się do rozchodników, wspomniałaś, że z Matrony jesteś niezadowolona, a znalazłam informacje, ze to najlepszy rozchodnik. Jakie są Twoje z nim doświadczenia? A jakie polecasz?
Zmartwiłaś mnie, pisząc, że zamiast ziemi liściowej robi Ci się mazia... A ja właśnie pierwszy raz zamknęłam liście w wory (posiekane dębowe z dodatkami), wyglądało, ze to takie łatwe do zrobienia.
Dziewczyny zdecydowanie wolę fotki aparatem robić, mój telefon słabe foty robi .
Gosia to jest red Head, W tym roku jest ogromna , zresztą moudry niewiele mniejsza. Obydwie w przyszłym roku zmieniają miejscowke bo pochłoneły wszystko wokoło.
Justyna tak to rdest , on niski jest , jak się ukorzeni rośnie szybko , kwitnie prawie cały czas.
przyszłam molinie zobaczyc...zobczyłam rdest ?
sama testuje rdest od wiosny ...az musze jutro do niego zajrzec czy jeszcze jest taki czerwony (w dziurze posadziłam ..ale juz wiem ze wiosna podziele i do ludzi wystawie bo ładnie idzie)
na rabatach bylinowych prawie pusto.
chryzantema i rdest wciąż piękne . Ciekawe czy rdest można tak samo łatwo rozmnożyć z nasion jak kłosowce
maluszek hortensji Schloss Wackerbarth wyhodowanej przez odkład. Wygląda na to, że ma się dobrze.
niektóre trawki już związane. Mam nadzieję, że stipy przezimują.
Justyś mam go od wiosny i jestem nim bardzo, ale to bardzo zachwycona. To teraz jedna z moich ukochanych bylin . Spróbuję zebrać nasiona w zimie i rozmnożyć go. Z kłosowcami udało się to łatwo, więc spróbuję i z rdestem .
trawki cudownie złoto-miedziane
oczar już prawie łysy. Nie mogę się doczekać jego kwiateczków
ten rdest jest wspaniały, niesamowity
poza przeuroczym rdestem widać także jaka przed grabieniem była granda.
Ania, kłosowca polecam, nad rdestem trzeba panować bo do później jesieni wypuszcza badyli na których kwitnie, ale one wtedy się już pokładają.
W przyszłym roku będę go przycinać, zobaczymy.
A kłosowca dokupię jeszcze, posadzę w innych miejscach, no chyba że zimą zachoruję na inne byliny
A pigwowca znajdziesz, jak nie to Ci ukopię od siebie
Mira nie wiem o które konkretnie Ci chodzi, ale póki żywopłot grabowy nie podrośnie to widać wszystkie słupki ogrodzenia i wygląda to jakby coś powstawało. Ta konstrukcja drewniana to moja przystankowa z leżanką. Czeka aż porośnie pnączami.
Wysłałam Ci już nasionka, ale chętnie doślę tytoń. Tylko, że za nim chyba jednak będzie trzeba poczekać, bo dzisiaj popatrzałam, że część tych torebek nasiennych pleśnieje. Trzeba poczekać, aż przejdzie ta deszczowa pogoda, jakiś wiatr ze słońcem owieje, bo wogóle nasion nie mogę zebrać.
Tytoń dostałam od naszej Justynki także za wiele o nim nie wiem. U mnie rósł i w słońcu i półcieniu. W mojej piaskowej ziemi bez podlewania. Johanka tak, mróz był ponad tydzień temu.. Gosia dziękuję. Rude koty łatwo pomylić bo są tak podobne.. Agata nasionka już wysłane, ale mogę dosłać tytoń. Tylko, że trzeba się wstrzymać bo dziś dojrzałam, że pleśnieją od wilgoci. Poczekam na więcej słońca i wiatr. Katka dziękuję Ci te akurat trawki musiałam związać bo leżały i nie mogłam przejść między rabatami.. Iwona rozplenice pegasus mam z nasionek. Chętnie Ci wyślę Ewa słońce było tylko chwilowe, dziś deszczowo. Rdest mam w doniczce więc trudno mi powiedzieć jaki by wyrósł. Kasia te trawki musiałam powiązać bo atakowały mnie gdy przechodziłam obok Miałam ochotę dziś leżeć, bo deszcz, chmury, zimno.. ale akurat trafił mi się pomocnik do przesadzania obwódki bukszpanowej i sadzenia cebul więc skorzystałam.. Agnieszka ale mi miło, że wpadłaś.. lecę zobaczyć jesień w jurajskim
Pozdrawiam Was dziewczyny i dziękuję za miłe słowa