Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Ogrodowisko- ogrody pokazowe Nasza Anglia 07:45, 07 gru 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Do góry
Tak, wiem Elu, ale u nas na wiosnę pełna mobilizacja, wszystkie ręce na pokład i tniemy!

Plandeka rozłożona na drodze, wszystko na plandekę, potem się ciągnie pod kompostownik. W tym ogrodzie postępuję całkiem inaczej. Cieszę się, że tak mogę. mam dwa światy całkowicie odmienne.
Moja działka na Dębowym Lesie 22:40, 06 gru 2018


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24142
Do góry
Toszka napisał(a)
Z glebą jest tak, że czasami aby poprawić ją wymaga olbrzymich nakładów pracy i pieniędzy...albo zyciowego sprytu w zdobywaniu "dobroci".
W małym ogrodzie można jeszcze pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa, ale jeśli teren bardzo duży to -myślę - lepiej dostosować nasadzenia do ziemi jaką mamy. Ewentualnie poprawiać i wzbogacać pewne sektory.
Takie informacje geodezyjne są niezwykle pomocne, bo mało, że są ciekawe i rozwijające, to na dokładkę możemy znaleźć wskazówki jak i czy w ogóle warto porywać się na gruntowne poprawki.

Dam przykład gleb wyługowanych, które zazwyczaj w górnej warstwie do 50cm są kwaśne i wypłukane z zasady (węglanu wapnia), a w warstwie głębszej poniżej 50-100cm bywają bardzo zasadowe.
Co nam daje taka informacja? Ano choćby to, że na takich glebach niezbędny będzie stały dodatek dolomitu, a nawet wapna, tak by utrzymać stały poziom zasadowych kationów. Bo wbrew pozorom kwaśnej wierzchniej warstwy nie są to gleby zdatne do nasadzeń kwaśnolubnych jak rododendrony i inne.
(oczywiście staram się pisać "po babsku" w wielkim uproszczeniu, tak by nadmiarem informacji nie zagmatwać tematu).

Druga rzecz jaką Aniu musisz sprawdzić to twoje torfy. Po wykopaniu stawu na pewno z czasem poziom wód gruntowych obniży się (czysta fizyka) i dotychczasowe stale wilgotne gleby torfowe z czasem po odwodnieniu przekształcą się w mursz i gleby murszowe. Takie gleby wrażliwe są na ugniatanie, przesuszenie i wymagają wzbogacenia zwłaszcza w miedź.

Dlatego gorąco namawiam do zdobycia informacji jakie gleby posiadłaś we władanie. I proponuję po zgłębieniu tego tematu dostosować plany nasadzeń bez podejmowania zbędnego ryzyka wypadania roslin. Zwłaszcza, że z tego co piszesz to stałaś się posiadaczką różnych typów gleby co początkowo może przerażać i wymagać zgłębienia wiedzy. Jednak w przyszłości jestem pewna, że wykorzystasz to i przekujesz w atut ogrodu.
I na koniec króciutko - nie jest rzadkim zjawiskiem, że na niewielkim terenie, w niedużych odległościach (nawet 2-3metry) mogą występować różne typy gleby np. czarnoziem i za moment żwirowo-piaszczyste. Świadomość tego nie powinna zaskakiwać, a jest wielce pomocna

Toszko nie masz pojęcia jak ja jestem ci wdzięczna za te wszystkie wpisy i wiadomości.Już pisałam ..ale dalej twoje wpisy czytam na głos mojemu mężowi.
Dzisiaj juz odpadam... jutro pewnie będzie podobnie i sobota podobnie...
Mam niedzielę teraz akurat wolną i mam nadzieję , ,ze znajdę te mapki i dowiem się co i jak mam.Ale teren był ostatnio zalesiony od samosiejek.Czyli te drzewa wyjałowiały drzewa glebę ??
Moze być inna niż jest na tych mapkach w gminie .
Na " dobroci " już parę lat postawiłam na to .żałuje ,ze za mało mam obornika i kompostownik za mały.Albo to system dwóch domów i mieszkań.
W mieście i tutaj na Dębowym.
Ale,,,dolomit mam.Jeszcze dokupię go więcej .I dam w miejsca nowych nasadzeń.I pewnie właśnie w te nowe sektory tylko obornika.
Bo tam gdzie gdzie trawa, to już nie muszę ??
Te swoje torfy i na wierzchu i na tym co się da do dołu stawu ( bo woda już się zbiera ) też zbadam ,Na pewno.Moze jeszcze w przyszłym tygodniu uda mi się.Chciałabym.
Żywopłotki cisowe. 23:10, 02 gru 2018


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)

Odmianowe jeżówki ścięłam i położyłam na korzeniach dla osłony od mrozu. Mam nadzieje , ze wytrwają rok temu to wystarczyło.
Zawilce nie pamiętam czy w tamtym sezonie kopcowałąm, ale teraz zrobiłam jak z jeżówkami, mówisz, żeby kopcować?


Sylwia tak robiłam w ubiegłym roku i było dobrze, tylko teraz jesienią chciałam zawalić kompostownik, na wierzch wrzucić świeżego obornika i jeszcze okryć.
Dlatego wycięłam wszystkie byliny by wiosną mniej zwożenia było.

a jeszcze musiałam obciąć świerki wielkie nad kopmostownikiem, bo olbrzymie gałęzie blokowały deszcze, musiałam dolewać wężem.
Gałęzie wykorzystałam do okrycia, wczoraj ścięłam i czekają na zrobienie chochołów nad różami pnącymi.

a zawilce w ubiegłym roku mi wymarzły, choć były dużo wcześniej obsypane kompostem, pewnie korzenie przerosły.
Ptasi gaj 19:12, 29 lis 2018


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Dzieki Toszka za cenna wiedze - kumam.
KOmpost zawsze czyms polewam (ostatnio gnojowka z wrotyczu) posypuje tez przyspieszaczami.
Nie wiedzialam ze trzeba popiol przykrywac.
Mam duzy kompostownik 2 na4 m wys 1,5 m pod przykryciem 3/4.

Odnosnie pros uspokoilas mnie. Wykopalam proso co prawda posadzilam miskant Memory, ale dolek oczyscilam.

Zrebki moge kompostowac mam zdrowe brzozy.

Jeszcze raz dziekuje.
Pozdrawiam
Ptasi gaj 17:05, 29 lis 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)
Toszka dzieki za doglebna informacje.
Jednym slowem zle zrobilam nawozac proso nawozem wiosennym w ktorego skladzie jest azot.
Proso ma tak glebokie korzenie? Teraz kumam dlaczego tak sie meczylam z wykopaniem. Kopalam pół metra a tam dalej korzenie to znaczy, ze moze sie w tym miejscu odrodzic za jakis czas.

Jezeli chodzi o popiol ktorego mam pod dostatkiem to drzewny grabowy z kominka moze byc. Teraz wysypuje go do kompostu.

Te informacje odnosza sie do wszystkich pros?

Jeszcze jakbys mogla mi napisac.
Mam duzo zmielonej brzozy po przecince z liscmi. Czesc zmieszalam ze skoszona trawa i wrzucilam do kompostu, ale jeszcze duzo zostalo. Kiedys czytalam, ze mozna podsypac/sciolkowac tsugi ktorych tez mam duzo czy mozna?
Jezeli nie to co z ta zmielona brzoza zrobic gdzie mozna ja podsypac. Kompostownik mam przepelniony a nie wiem czy w komposcie sie przerobi to do wiosny.
Moglabym ewentualnie wiosna zmielona brzoze zmieszac z sianem po wertykulacji i popiolem z kominka ktory w ciagu zimy bede skladala na kupce. Przy komposcie.
Słyszalam tez, ze popiol z kominka jest dobry do podsypywania brzoz i innych drzew.
Nie znam sie na tych miksturach glebowych ufam metkom i tak sadze. Mam pod reka zawsze obornik albo kompost i rosliny sie dobrze u mnie maja.

Pozdrawiam

Proso (i inne trawy) z samych korzeni nie odrodzi się. Może "odrodzić" się tylko z pozostawionych kłączy. Natomiast ucięte korzenie z czasem zbutwieją i wzbogacą glebę.

obrazek pokazujący jak wysokość i cięcie trawy wpływa na rozwój systemu korzeniowego
Zasada też jest taka, że czym wyższa trawa tym większy, głębszy system korzeniowy.

Popiół drzewny jest bardzo dobrym nawozem. Zawiera potas, trochę fosforu i magnezu, ale przede wszystkim wapń.
Popiół drzewny byłby szczególnie korzystny na obszarach, w których występują drzewa liściaste i krzewy, w tym drzewa owocowe, warzywa (rośliny okopowe), cebulki, rośliny jednoroczne, byliny i liściaste. Należy unikać stosowania popiołu pod rośliny kwasolubne.
Popioły drzewne można z powodzeniem stosować w warzywnictwie (z wyjątkiem miejsc, w których planuje się uprawę ziemniaków). Natomiast pomidory (psiankowate tak jak ziemniaki) dobrze reagują na niewielki dodatek popiołu do gleby. Dokładnie wymieszaj popiół z glebą.

Popioły z takich twardych gatunków drzew jak klon, wiąz, grab, dąb i buk zawierają o jedną trzecią więcej wapnia i więcej potażu niż popioły z drewna iglastego.

Popiół drzewny mozna dodawać do kompostu, ale także można przez cały rok dodawać do gleby i mieszać. Nie zawiera azotu, a więc mozna dawać do ziemi i teraz.
Przechowywać powinno się w szczelnych pojemnikach, zakrytych by woda opadowa nie wypłukała związków rozpuszczalnych. Oczywiście popiół powinien być uprzednio wystudzony.
Popiołem mozna obsypywać (po okręgu) rośliny przeciwko ślimakom.

Zrębki jeśli pochodzą od zdrowych, pozbawionych szkodników brzóz to śmiało można sypnąć na ziemię. Jesli masz wątpliwości odnośnie zdrowotności to koniecznie trzeba przekompostować.

I jeszcze: jesli zmieszasz zrębki z sianem i popiołem to przy braku azotu nie będzie procesu kompostowania. Zrębki można zlać gnojówką pokrzywową, nierozcieńczoną, która bardzo przyspieszy kompostowanie.

Ptasi gaj 11:51, 28 lis 2018


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Toszka dzieki za doglebna informacje.
Jednym slowem zle zrobilam nawozac proso nawozem wiosennym w ktorego skladzie jest azot.
Proso ma tak glebokie korzenie? Teraz kumam dlaczego tak sie meczylam z wykopaniem. Kopalam pół metra a tam dalej korzenie to znaczy, ze moze sie w tym miejscu odrodzic za jakis czas.

Jezeli chodzi o popiol ktorego mam pod dostatkiem to drzewny grabowy z kominka moze byc. Teraz wysypuje go do kompostu.

Te informacje odnosza sie do wszystkich pros?

Jeszcze jakbys mogla mi napisac.
Mam duzo zmielonej brzozy po przecince z liscmi. Czesc zmieszalam ze skoszona trawa i wrzucilam do kompostu, ale jeszcze duzo zostalo. Kiedys czytalam, ze mozna podsypac/sciolkowac tsugi ktorych tez mam duzo czy mozna?
Jezeli nie to co z ta zmielona brzoza zrobic gdzie mozna ja podsypac. Kompostownik mam przepelniony a nie wiem czy w komposcie sie przerobi to do wiosny.
Moglabym ewentualnie wiosna zmielona brzoze zmieszac z sianem po wertykulacji i popiolem z kominka ktory w ciagu zimy bede skladala na kupce. Przy komposcie.
Słyszalam tez, ze popiol z kominka jest dobry do podsypywania brzoz i innych drzew.
Nie znam sie na tych miksturach glebowych ufam metkom i tak sadze. Mam pod reka zawsze obornik albo kompost i rosliny sie dobrze u mnie maja.

Pozdrawiam






Ranczo Szmaragdowa Dolina 11:46, 28 lis 2018


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Do góry
świetny ten żywopłot-kompostownik
Anda podsunęłaś mi pomysł co zrobić z badylami na które nie miałam już siły dzięki
Doświadczalnia bylinowo-różana 10:30, 28 lis 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Do góry
Waclaw napisał(a)


W sobotę przywiozłem koński obornik. Dwa "rodzaje": świeże "bobki" - nimi opatulę róże a na nie kompost. Znalazłem również źródełko końskiego przekompostowanego. Przywiozłem przyczepkę - poszła na kompostownik - ale tak mi się podoba jego konsystencja, że chcę załatwić cała przyczepę.
Ewa, czy ten świeży będzie dla róż dobry? Chyba tak, wszak o zabezpieczenie przed mrozem chodzi


Swieży można używać jako kopczyk, ale zmieszaj go trochę z tym przekompostowanym albo z kompostem. Szybciej się rozłoży i wiosną będzie jak znalazł

Doświadczalnia bylinowo-różana 21:18, 26 lis 2018


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7198
Do góry
Anda napisał(a)


Też "lubię" koński obornik, jeśli tak to można nazwać


W sobotę przywiozłem koński obornik. Dwa "rodzaje": świeże "bobki" - nimi opatulę róże a na nie kompost. Znalazłem również źródełko końskiego przekompostowanego. Przywiozłem przyczepkę - poszła na kompostownik - ale tak mi się podoba jego konsystencja, że chcę załatwić cała przyczepę.
Ewa, czy ten świeży będzie dla róż dobry? Chyba tak, wszak o zabezpieczenie przed mrozem chodzi
Doświadczalnia bylinowo-różana 17:22, 26 lis 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Do góry
Waclaw napisał(a)


I ja tak słyszałem: tylko świnie dają "zimny" obornik.
Kiedyś robiłem duży rozsadnik. W styczniu na 0,6 metrowa warstwę obornika nasypałem ziemi i później siałem rozsadę. Ciepło jej było. Skrzynia była przykryta folią i mimo zimna na zewnątrz folia była zaparowana.

Jutro jadę po koński dla róż. Reszta pójdzie na kompostownik.


Też "lubię" koński obornik, jeśli tak to można nazwać
Malutki pod lasem 19:34, 24 lis 2018


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12223
Do góry
Dziweczyny, dziękuję Wam wszystkim bardzo i za pochwałę avatara i za życzenia zdrowia dla M Po dwóch tygodniach męki przynajmniej został zdiagnozowany i wiemy już co mu jest i można prawidłowo leczyć Będzie dobrze
Dziś korzystając z tego, że już się lepiej poczuł zostawiłam Jasia z nim i pomimo mżawki poszłam do ogródka, podziałałam trochę Całe doniczkowo, moja mała szkółka zadołowana, cebule wszystkie posadziłam w gruncie, kurcze ile ich było... nie wiem skąd Obciachałam moją płaczącą wierzbę, bo już u sąsiadki pół korony zwisało daleko, pograbiłam trochę liści i wrzuciłam w kompostownik Od razu lepiej Czekam na wiosnę
Doświadczalnia bylinowo-różana 20:44, 23 lis 2018


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7198
Do góry
Anda napisał(a)


Pod roze konski, tez mam taka informacje

W skrzyniach taki cieply konski obornik daje sie na poczatku napelniania skrzyn. On sie wtedy w skrzyni przekompostowuje i ogrzewa od dolu warzywka.

A tak w ogole to z tego co czytalam wynika, ze zimny to tylko swinski jest, a krowi tez cieply. Oj, musialabym chyba zglebic to zaganienie


I ja tak słyszałem: tylko świnie dają "zimny" obornik.
Kiedyś robiłem duży rozsadnik. W styczniu na 0,6 metrowa warstwę obornika nasypałem ziemi i później siałem rozsadę. Ciepło jej było. Skrzynia była przykryta folią i mimo zimna na zewnątrz folia była zaparowana.

Jutro jadę po koński dla róż. Reszta pójdzie na kompostownik.
Ptasi gaj 20:50, 17 lis 2018


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
greg66 napisał(a)
Oszroniony trawnik wzrok przyciąga a trawa kolebie się w jesiennym słońcu i już powoli zima nadchodzi i ciepłe wieczory przy kominku.
Pozdrawiam ciepło




Rzeczywiscie rano trawnik wygladal jak srebrny dywan. Bo obecnie jak zielony to ma tam jakies przeswity roznych odcieni zieleni.
Tak po szronie piekny.
W kominku pale i cieplo.


Sporo dzisiaj zrobilam juz koncowka robot, kompostownik uprzatniety, siatka z oczka zdjeta odkurzone liscie przy oczku, roze okopane. U mnie dzisiaj juz byly bryly zmarzniete.
Jutro jeszcze podleje zimozielone oprocz tui dzisiaj puscilam nawodnienie. Nie jest mokro tak sobie, nie wiadomo jaka zima bedzie. Moze byc sucha i mrozna to trzeba podlac.
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 21:26, 16 lis 2018


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
anka_ napisał(a)

Waldku a możesz mi powiedzieć co rozumiesz pod pojęciem 'zamknięty kompostownik'? Termokompostowniki (plastikowe do kupienia) czy taki np z palet jak większość ma? Bo zastanawiam się czy my o tym samym rozmawiamy.

Zamkniętych to może niefortunne słowo. Raczej w sensie posiadających boczne ścianki. Mogą to być kompostowniki z desek, z palet, z drągów a nawet z samej siatki.
Sezon 2017 u Hanusi 19:24, 16 lis 2018


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Elu, ni juz chyba po grzybach. A ja dziś ostatnie prace ogrodowe,korzystając z pogodnego poranka.
Liście zgrabione, kompostownik pełny. Róże? Okopczykowane. Cebulowe wsadzone- część w grunt ,część w donice.
Pozostało zwieść daliowe karpy do domu.
Listopad łaskawy, róże jeszcze kwitną, ale najbardziej widoczne są rudbekie.

Dziś ogród mnie przywitał szronem i lodem na kałużach. Koniec balu panno lalu.

Ale ogólnie miałam niezły sezon, a nawet powiedziałabym, ze bardzo dobry.
Udało się nawet wyskoczyć poza płotki.
Teraz planowanie na nowy sezon i czekanie na marzec.
Wszystkim zagladajacym dziękuję serdecznie i polecam się na okres zimowy.
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 13:54, 16 lis 2018

Dołączył: 16 lis 2018
Posty: 10
Do góry
też nie rozumiem tego pojęcia ''zamkniety kompostownik'' ?
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 10:26, 16 lis 2018


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Do góry
waldek727 napisał(a)
Aniu. Ja temat kompostu i kompostowania zgłębiam od dziesiątków lat. Interesują mnie wyłącznie naukowe opracowania których przeczytałem setki. W żadnej tego typu pracy nie zauważyłem nawet wzmianki o tym, że kompost w zamkniętych kompostownikach należy przerzucać. Co innego polecają na różnych stronach, blogach, poradnikach ludzie którym się wydaje, że piszą o ogrodach i ogrodnictwie. W tych artykułach, za które bym nie zapłacił nawet złotówki nie raz czytałem o tym, że kompost należy przerzucać co dwa miesiące, co sześć miesięcy, zawsze jesienią. Mnie takie wypociny nie interesują, ponieważ zanm dokładnie jak przebiega i na czym polega cały proces kompostowania odpadów organicznych.

Waldku a możesz mi powiedzieć co rozumiesz pod pojęciem 'zamknięty kompostownik'? Termokompostowniki (plastikowe do kupienia) czy taki np z palet jak większość ma? Bo zastanawiam się czy my o tym samym rozmawiamy.
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 05:19, 16 lis 2018


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
Pytanie Megi brzmiało: Czy można jeszcze przerzucać kompost ( w org. kompostownik).

Ja też pięknie i obrazowo na podstawie doświadczeń kuchennych przedstawię przerzucanie kompostu.
Robimy omlet. Gdy stwierdzimy, że spodnia strona jest już dostatecznie usmażona chcemy go przerzucić.
Co robimy?
-Zawijamy brzegi do środka?
-Bierzemy widelec i całość mieszamy?
-A może kładziemy patelnię na patelnię o tej samej średnicy i sprawnym ruchem obracamy omlet, przerzucając go na drugą stronę?

Aniu. Ja temat kompostu i kompostowania zgłębiam od dziesiątków lat. Interesują mnie wyłącznie naukowe opracowania których przeczytałem setki. W żadnej tego typu pracy nie zauważyłem nawet wzmianki o tym, że kompost w zamkniętych kompostownikach należy przerzucać. Co innego polecają na różnych stronach, blogach, poradnikach ludzie którym się wydaje, że piszą o ogrodach i ogrodnictwie. W tych artykułach, za które bym nie zapłacił nawet złotówki nie raz czytałem o tym, że kompost należy przerzucać co dwa miesiące, co sześć miesięcy, zawsze jesienią. Mnie takie wypociny nie interesują, ponieważ zanm dokładnie jak przebiega i na czym polega cały proces kompostowania odpadów organicznych.
Żywopłotki cisowe. 21:48, 14 lis 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
Anabell napisał(a)





a wiesz ile teraz przy sadzeniu obracam taczką z kompostem.
Następny kompostownik naruszyć muszę.


No i to jest właśnie dla mnie zagadka - skąd czerpiesz energię, a może to z tych wyrobów
Doświadczalnia bylinowo-różana 16:53, 14 lis 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
I ja byłam.

Swojemu kompostowi (skłądającemu się z darni, liści wszelkich i chwastów zafundowałam łajno gołębie, żeby się nie marnowało).


Ty masz wspaniały kompostownik, niczym Monty. Taki kompost i tyle go to skarb
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies