Zgadza się - wiciokrzewy nie są polecane ze względu na mszyce. Tak samo zresztą jak kaliny. Toszka włosy z głowy rwie za każdym razem kiedy je komuś polecam

. Ale to piękne rośliny a z różnych szkodników, jakie mamy do wyboru, mszyce i tak uważam za najmniej groźne

.
Powiem Ci Basiu, że mnie zastrzeliłaś tym ligustrem
To jest tak zapomniana roślina, że chyba pierwszy raz ktoś o niej wspomniał na Ogrodowisku

. A kiedyś na wszystkich osiedlach przecież robiono te niskie żywopłociki z ligustru

.
O jednej wadzie Ania już napisała - zrzuca liście, więc jako osłona przed zimnymi wiatrami na przednówku słabo się sprawdza.
Druga wada: z tego co czytam, jest wybitnie światłolubny. Do tego stopnia, że jak jest nieprawidłowo cięty (szerszy u góry niż u dołu), to od dołu się ogałaca. Co zresztą można często zauważyć.
Trzecia wada-zaleta: naprawdę szybko rośnie. Jakimś przypadkiem mam u siebie jedną sztukę i potwierdzam. Z jednej strony fajnie, bo szynko urośnie, ale z drugiej strony, jak będziesz musiała trzy razy w roku ciąć go na wysokości dwóch metrów to nie będzie fajnie.