Dziękuje za obszerny opis, jedna choine juz solo posadziłam jest na poprzedniej stronie na zdjeciu Elu na tym zdjęciu ta z prawego boku to magical candle, mam jeszcze inne i też mają takie kwiaty.
To czas się najeść do syta ja tam żyję tez miałam obawy
Chodzilam obok kani przez kilka lat. Jak ma pierścionek na nożce możesz jeść są rzeczywiście bardzo dobre.
Elu, witaj!
Tak mieszkam w tym domku także.Zależy od czasu wolnego, od pogody i pory roku.Od wiosny do jesieni, bardzo często.Mam jeszcze mieszkanie w Chełmie( mieście ) i tutaj też pomieszkuję.Stąd bliżej do pracy.Tylko trochę się przejdę.Także różnie jest.
Ale na Dębowym jest inny klimat, cisza.Inne życie.
Nie każdy lubi, takie kolorowe ciągle ogrody.Ja tak. I przez lata starałam się nasadzałam, obserwowałam , ogród i rabaty i zawsze chciałam mieć jakiś większy lub mniejszy ten akcent kolor.I mam jak mam.Czasami gdzieś za dużo upchane, za dużo naciapkane.Ale lubię swój ogród.A jak coś za jakiś czas mi nie pasuje,To zmieniam, przesadzam,ożywiałam. Wiesz, jak to jest..Ciągle jakaś praca.Nie ma chyba ogrodu raz zrobionego i święty spokój.
Tak, u mnie lato było raczej gorące i suche.Sporo upałów bardzo wysokich.Dwa dni trochę teraz popadało i znowu pogoda i słońce.Czyli i wrzesień i jesień jest piękna,Sucha.To przekłada się,że tych grzybów nie mam.Ale to nic.Mam trochę zapasu z ubiegłego roku.I to mi wystarczy.
Wszędzie gdzieś padało.To chociaż pożytek,że ludzie na grzyby jeżdżą.
Jeżówka Eccentric. Fajnie tak niedawno kupić kwitnącą i cieszyć się jeszcze pięknymi kwitnieniami.
jeżówka White Swan
Jeżówka Supreme Cantaloupe
Jola a to na pewno jest grzyb na buksach? Jeszcze popsikaj na robactwo. Chyba Kindzia czy Milka mialy problemy z buksami jakas cma zaatakowala.
Ty sie przyjrzyj dobrze.
Teraz przy takiej pogodzie wszystko moze atakowac. Ja w zyciu nie widziala tyle robactwa.
Roze trzymaja sie dobrze, ale inne rosliny maja liscie wygryzione. Ptaki nie nadążają z wyjadaniem.
Gdzies w jakims czasopismie czytalam o chorobach i szkodnikach Buksow z fotami szukalam przed cHwila i nie moge znalezc.
Kasia a do czego dajesz te sproszkowane nozki kani. Rozumie, ze je suszysz a pptem rozcierasz w dloniach.
U mnie te nozki byly bardzo kruche i eM kazal wyrzucic.
Kasia 19.50 chcialam sie zapytac o tych kaniach ale juz czesc ususzylam czesc zamrozilam a dzisiaj zrobilam kotleciki tak dobre, ze czuje w zoladku z przejedzenia mam nadzieje, ze bedzie ze mna wszystko w porzadku i dozyje jutrzejszego poranka.
Popatrz te kanie rosly na tej lace kazdego roku ale w mniejszych ilosciach i niezrywalismy ich myslałam, ze to jakies psiury. Bedac w piatek na bazarze przy Walbrzyskiej staly babcie z tymi talerzami i pytam sie co to za grzyby i zaczely mi opowiadac. Jechalam na dzialke autobusem do Piaseczna i pozniej dalej.
W sobote przyjechal eM i pokazuje mu kanie na łace stojace w szeregu patrzymy dalej a tam nastepny szereg, mowi do mnie to jakiesz szatany ale poczytal przesledzil w internecie i w niedziele mowi jedziemy zrywac w tym najwiekszym deszczu, przy okazji bylo troche kozakow, 2 prawdziwki ale takie ladne obok pod debem no i maslaczki.
Ilez samochodow przy lasach stalo w zyciu czegos takiego nie widzialam narod w jakis amok grzybowy wpadl.
Aniu witam masz wszystko co w ogrodzie powinno byc caly czas kolorowo. Tez tak chcialam, ale juz nie mam sil aby wszystkim roslinom dogodzic mam duza dzialke i trzeba tyrac aby to utrzumac w ryzach wszystko.
Czy ty mieszkasz w tym pieknym domku z drewna.
W poludniowo wschodniej czesci kraju byla piękna pogoda nie to co u nas nie hylo tygodnia aby nie lalo.
Oj nie jest to dobry rok dla roslin kwitnacych za to dobry dla krzewow pieciorniki u mnie nigdy tak nie kwitly jak w tym roku. Derenie mimo mrozow majowych wypuscily nowe paki i wyrosly ppnad miare.
U nas wiecej grzybiarzy w lasach niz grzybow. Jadac na dzialke to widze ile samochodow stoi jak na patkingu przy Marszalkowskiej.
Ja na szczescie mam swoje i z tego sie ciesze, moze za dwa lata bedzie u mnie wiecej borowikow bo zaszczepilom w tym roku mikoryza.
Dzięki Marcinie z Twój wpis:
> marcin_gryfow
> Gener,
> Żółkniecie końcówek jest wynikiem niższych temperatur, życice niestety tak mają. Nie pryskaj niczym, skup się na koszeniu i usuwaniu chwastów. Pomyśl nad układ filtrów do wody ze studni, żelazo zapaskudzi Tobie bruk i inne elementy architektury.
> Pozdrawiam.
Dzięki za info, że to może być przypadłość życic. Prace związane z nawodnieniem i równaniem terenu były ogromnie absorbujące, w między czasie moglem tylko się dowiedzieć jakie są mieszanki traw nie wiedząc jak wygląda dana mieszanka po wykiełkowaniu, jak się ją utrzymuje (ile wkładu pracy w zamian za piękno) i czym się charakteryzuje. Teraz jestem skłonny przypuszczać, że w moich nasionach musiały być mikroskopijne nasiona chwastów, bo w samej ziemi, którą rozrzucałem to gwiadnica nie rosła. Ziemia była przywieziona wcześniej i leżała na kupie, też ją pieliłem i nie było tam gwiazdnicy pospolitej.
Na pożółkłe elementy póki co musi mi wystarczyć myjka ciśnieniowa.
Ponadto fajny wpis Eli za który również wielkie dzięki:
> ElzbietaFranka
> Gener przede wszystkim jak przestanie lac i bedzie w miare sucho skos ten trawnik. Nie przejmuj sie zolknieciem skosisz i nie bedzie zolty.
Spoko, dzisiaj skosiłem na około 6cm. Mamy jeszcze tydzień lata i licze na to, że wiosna nam wynagrodzi ciepłem w zamian za chłodne letnie dni, więc jak tylko temperatury będą wyższe 9-10stC w nocy i około 20stC w dzień to będę mógł do grudnia delektować się równomiernym wzrostem...
> Nie stosuj zadnych preparatow bo Topsin jest to srodek grzybobojczy a nikt nie stwierdzkl, ze ta trawa ma grzyba.
Właśnie to jest na grzyba to nie będę stosował. Dziś po skoszeniu wyrwałem znowu garść chwastów i zaobserwowałem w jednym miejscu kępki mchu, który wydrapałem. Na razie jestem w stanie wszystko usuwać mechanicznie i już do wiosny zamierzam tak czynić.
> Po skoszeniu mozesz go jeszcze podsiac nawozem jesiennym powtarzam jesiennym ktory nie ma w skladzie zelaza nawoz jesienny wzmacnia korzen trawy. Kos trawnik nawet co tydzien to go tylko wzmacnia.
Niebawem zaopatrzę się w takowy nawóz (bez żelaza). Czytam, że niby się fosfor i potas stosuje, więc takich poszukam. Oczywiście liczę na ciepłą jesień więc będę kosił na szóstkę (6cm) co tydzień i wyrywał chwasty, wydrapywał kawałki mchu i ogólnie cieszył się wzrostem i perfekcyjnym dopracowaniem obszarów zieleni.
> I nic wiecej nie rob z tym trawnikiem pozwol mu sie dobrze ukorzenic. Wczesna wiosna mozesz rozsiac wapno granulowane po ktorym trawa nie zolknie daje soczysty kolor. W kwietniu nawoz wiosenny nastepna dawka pod koniec czerwca i pozniej jesienny i ciecie przynajmniej raz w tygodniu kosiarka 5-6 cm.
O to, to. Zastosuję się do rad - obiecuję!
> Nie panikuj wszystko bedzie wiadomo co jest z trawnikiem w przyszlym roku jak zastosujesz sie do tego co napisalam. Mam praktyke 4 letnia i wiem co pisze. Jest zieloniutki tutaj zolty odbicie w sloncu.
Spoko. Twój trawnik i nasadzenia wyglądają ekstra. Do tego ten kawałek lasu w tle. Dziewczyno! Szok! Z pewnością latem w ciepłe dni możesz solidnie odpocząć wpatrując się w piękno zieleni.
> Ile masz tego trawnika tylko to co na focie czy wiecej.
Jak widać i w lewo jest szerszy kawałek 5x7metrów odgrodzony chodniczkami z kostki pod ścianą bez pionowych elementów zieleni. Razem mam około 180metrów kwadratowych trawnika.
Pozdro dla Was i pielęgnujmy nasze trawniki w równie udany sposób dzieląc się wiedzą.