Kasiu u nas natomiast jest znosna pogoda. Wrocilam ze spaceru obowiazkowego. Zaczelo troche mrzyc. Jade na dzialke przy okazji zerwe kanie. Jutro je skonsumujemy jak takie dobre.
Jednak u mnie te same cisy lepiej rosna w cieniu. Rano maja troche sloneczka do godz. 10 a pozniej cien.
Pewnie już u Ciebie zadomowione, to dobrze rosną. Specjalnie nie liczę na jakiś znaczny przyrost w przyszłym roku, wiadomo. Ale w jeszcze następnym sezonie to już będę im kibicować
Masz brazowe kozaki, do tych robactwo nie wchodzi. Zaczynaja zawsze pozniej wychodzic z ziemi ja tez wczoraj znalazlam 3 szt.
W tym roku bardzo grzyby wygryzione. Mam juz duzo nasuszonych a teraz bede mrozic, nie trzeba wtedy moczyc.
Moje poczatki z iglakami byly bardzo trudne duzo iglakow posadzilam nie w tym miejscu co trzeba czyli na mokrych stanowiskach a iglaki lubia sucha ziemie.
Kiedy sadzilam 2010/2011 bardzo mokre ulewa ulewe gonila i chorowaly.
Daglezje jak kupilam bardzo chorowaly ale podlewalam roznymi srodkami i teraz sa piekne musze je przyciac w przyszlym roju.
Jezeli chodzi o hortensje wanille to jedna nam z czescia juz brazowych kwiatow a druga czesc zaczynaja kwitnac.
Ewo twierdzisz, ze kanie to dobrze ze mnie upewnilas. Maja wysokie nozki w srodku puste i obroze na nozce. Wczoraj jedna zerwalam i mialsm smazyc, ale dalam spokoj. Dzisisj pojade zerwe i usmaze, jak dozyje jutro to znaczy, ze to kanie.
W zeszlym roku roslo ich kilka a w tym roku zatrzesienie.
A co robisz z pigwa. U nas na osiedlu tez tej pigwy duzo na krzakach.
Nie chyba tylko napewno kanie. Śmigaj do sąsiada na łąkę i zbieraj. Sól + pieprz potem jajeczko i bułeczka tarta i na patelnię na klarowane masełko. Pychotka, że palce lizać .
U mnie też rosną grzyby na trawie, ale tylko purchawki i przydróżki .
Cisy przynajmnjej u mnie rosna bardzo szybko. Mam Dawida i Wojtka sa to kolumnowe smigaja co roku przyrosty ok 20 cm.
Mam jeszcze inne ktore w tym roku zmarzly bo u nas byl mocny mroz w maju i odchorowaly to i czerwce sie dobraly do nich ale juz wyleczone mam nadzieje, ze przyszly rok bedzie dla nich bardziej laskawy.
Najwazniejsze, ze problem cisow zalatwiony. Niech sie najpierw dobrze zadomowia i potem ciac.
Ja tez bede swoje przesadzala, kazdego roku czerwce oblaza jak zmienia miejsce to moze przestana dam je do cienia ktory lubia.
Jestem pewna ze tak sie nazywa ma przywieszona metke. Mam dwie takie same wiec nie moze byc mowy, ze to podmianka metek. Sprawdzalam jeszcze dzisiaj bo Kindzia miala problemy ze swoja horta podobna.
Danusiu pierwsza hoina ma ok. 7 lat jest wysoka ok 3 m jest os trzech lat cieta i pieknie sie zagescila. Nawet jak ide przez ogrod a mam sekator to ciecham. Za nia rosna jeszcze 2 tez,ladne jest tam malo miejasca i nie moge im zrobic foty.
Druga fota ta hoina jest u mnie 4 lata troche odchorowala po posadzeniu z donicy ale juz w tym roku pieknie odrosla.
Tych choin mam 11 szt wlasciwie wszystkie nie mogly dojsc do siebie ale w tym roku bardzo dobrze rosna. Te choiny nje byly jeszcze ciete w przyszlym roku bede obowiazkowo przycinala. Inna sprawa, jak zamawialam choiny ogladalam inne ladniejsze, a przywiezli takie badziewie z poprzedniego roku ktore im zostaly. Chcialam je zwrocic ale eM mowi nje rob cyrku. Dzmy dobrej ziemi i bedzie ok. Najgorsza ktora miala zolte igly teraz wyglada pieknie. Em podlewa i rosna. Choiny najgorzej pierwsze lata trzeba podlewac pozniej znajduja sobie wode glebiej.
Ten rok jest wyjatkowy dla roslin dla choin szczegolnie bo mokry u nas pewnie sie smiejesz bo wiem, ze na Slasku sucho bylo. U nas niestety nie bylo tygodnia aby kilka ulew nie przyszlo.
Dzisiaj byla znosna pogoda mialo byc bardzo zimno i wprost przeciwnie bylo 20 stopni. Duzo roznych prac zrobilam wiec jestem zadowolona.
A umnie dzisiaj byl zjazd sojek. Nie moglam foty nie mialam aparatu stalam sztywno aby je nie sploszyc. Lataly z drzewa na drzewo z trawnika na drzewo to do oczka świra mozna bylo dostac.
Po chwili ide do domu i przechodzac zaczely nad moja glowa latac bylam intruzem i chcialy mnie przepedzic. To latanie trwalo i trwalo nagle sie zerwaly i odlecialy.