Szerokość dwa metry - to wbrew wszystkiemu wcale nie jest tak wiele. Ja akurat tak mam, bo ogród wąski. I czasami mnie korci na poszerzenie rabat. 2,5 metra byłoby lepsze. Miejscami zwężenia
Rozumiem, że ta rabatka jest widoczna z tarasu i jest na niej słońce?
Najtrudniejsza jest biała kartka, kiedy trzeba zacząć
Musi to być twój ogród, który będziesz kochać.
Rozumiem też, że linie łukowate by ci pasowały
Czy prócz szmaragdów masz już tam jakieś nasadzenia, których nie chcesz się pozbyć?
Olga, cyknij fotki z tarasu z miejsca, w którym lubisz siedzieć. I widok na tę rabatkę z okna domu. To są dwa najważniejsze widoki. Gdybym dziś miała planować ogród, zupełnie inaczej zadbałabym o widoki z okien.
No tak, trzeba uważać. Ja te chore do ogólnego pojemnika wyrzucam.
Obierki zimą kompostowałam. A ostatnio dwa ziemniaki miałam w zacisznym miejscu przy pieleniu.
wrzucam chwasty, ale te były mocno kwitnące, bo wiadomo przez upały nie dało się odchwaszczać
nie chcę mieć tego od nowa na rabatach
a liście z truskawek były z mleczami, więc ta sama historia
wolałam się zupełnie pozbyć wszystkiego
wyrzuciłam jeszcze malwy, bo miały rdzę
wkurzały mnie
póki mała roślinka, dało się opryskać i wyleczyć, ale dużych już nie - za dużo liści do opryskania i brak skuteczności
więc rdzy też nie chcę w kompostowniku
już mi wystarczy w glebie gdzie rosły malwy
gruszę z niej wyleczyłam i chcę się z nią pożegnać na tyle na ile to możliwe
Doniu, pomyśl, że gdybyś nie podlewała, większość roślin by padła.
Taniej mają ci, co nie mają ogrodu, a nie ...
oszczędzają na wodzie w ogrodzie.
Wolałabyś mieszkać w betonowym bloku?
Buziak
Ta donica z berberysami - była pierwsza. Jakiś nieokreślony czas temu M przywiózł trochę rozbiórkowej cegły. Mógł więcej, ale wtedy mieliśmy potrzebę wykorzystania jej na obwódki, w marketach niczego nie było. Przy tarasie na skarpie rósł winobluszcz, całą woda spływała i mimo podlewania nie dawał rady. Wpadłam na pomysł wymurowania donicy dla niego. Krzywo wyszło, bo roślinki już rosły, a ja nawet nie wytyczyłam sobie wtedy sznurka, dziś bym już dokładniej robiła.
Rok temu przy nowych nasadzeniach postanowiłam pociągnąć temat donic i powstała następna. Razem są cztery. Obłożone w środku styropianem. Roślinki ładnie przezimowały, a w donicy w celu uzupełnienia ziemi nasypałam sporo kompostu i to zdało egzamin. W donicy dłużej jest utrzymana wilgoć, roślinki są dorodniejsze
Tutaj wiosną posadziłam trzy hortensje limlight - małe sadzonki. Są spore obecnie
A tutaj rosną z tej samej partii na rabacie i są mniejsze
Takie były, jak kupiłam wiosną (wg zielonych kresek były przycięte):
Green baron ?
Nie znam takiego
Mogłabyś go posadzić za kulkami bukszpanowymi albo tują miriam (żółte kuleczki), albo berberysem admiration (czerwone kulki, ale zimą opadają liście z nich)
Żeby się nie rozłaził, musiałabyś posadzić w doniczki z obciętym dnem. Ma ładny pokrój. Kolorowe żurawki z przodu też fajnie by wyglądały
Różanka faktycznie robi wrażenie Jest już taka... dojrzała
Świtnie wyszlo Ci połączenie róż z bordowymi akcentami. I te trawy. Pamiętam, jak pokazywałaś je po posadzeniu. Ładnie się rozrosły. Dodają powiewu i takiej lekkości.
Fajny miałaś pomysł z podniesieniem części rabat. Ogród nabrał przestrzeni, stal się wielopłaszczyznowy... Będę myśleć nad takim rozwiązaniem u siebie...
O ogród się nie martw. Upal zelżał, więc nawet przy innym ogrodniku roślinki dadzą sobie radę
Po tygodniu nieobecności innym okiem spojrzysz na swój dorobek
Udanego wypoczynku życzę
Tak Gosiu, tylko nie jestem pewna, czy Ewa tego jest świadoma. Ciągle coś dosadza, przerabia, a efekty są bardzo udane.
Na wątek ją namawiałam, ale na to trzeba mieć sporo czasu. Nie każdy go ma. Wiem natomiast, że sukcesywnie podczytuje forum
I że obecnie buduje ściankę wodną.
Beatko, fajnie, ze deszczyk dotarł do Ciebie.
Beatko, z tym kwitnięciem, to bardzo trudno jest tak komponować. Kwiaty kwitną średnio miesiąc, choć zdarzają się gatunki trwalsze, kwitnące dłużej. Potem trzeba przyciąć i w tym miejscu jest pusto. Bylinowa - to trudne wyzwanie i wcale nie wiem, czy udaje mi się sprostać temu zadaniu
Fajnie, ze się coś samo wysiewa. Z wyjątkiem zielska. One się też niekontrolowanie wysiewają
Zastanawiałam się nad moją różanką. Kwitnie od początku czerwca cały czas. I tajemnica tkwi w ilości. mam 10 krzaczków, jak jedne kwitną, drugie się zbierają, mają pąki kwiatowe. Dużo pąków. Odnosi się wrażenie nieprzerwanego koloru na rabacie. Lubię moje róże
Moi chłopcy chcieli wyjechać na tydzień, więc spakowaliśmy się i jestem u M, a ogród zostawiłam pod opieką córci. Mam nadzieję, że dobrze o niego wieczorem zadba? Wczoraj przeszłam się z nią po ogrodzie, pokazałam miejsca osłonięte pod dachem, które ma podlewać nawet, gdyby padał deszcz. Pokazałam wszystkie donicowe i moją szkółkę. Mam nadzieję, ze ogród przez tydzień nie padnie ...
Macie fajnie z tym deszczem. Choć taka ilość na jeden rzut - to też problem. Ziemia osuszona nie przyjmuje wody. Zbyt natarczywy jest ten deszcz. Wszystko spływa niestety. U nas pokropiło z nieba, jak ksiądz kropidłem.