Za drzwiami do ogrodu...
00:55, 18 paź 2020
Basiu, to lilia azjatycka Landini. W opisie jest mrozoodporna. Ja nie będę wykopywać. Podobno lilie nie lubią też przesadzania.
Wiesz ja myślę, że to jednak ptaki. U mnie często przylatują całymi chmarami i robią nalot np. na owoce zdziczałych dereni świdwa, które rozpanoszyły się na sąsiedniej działce z ugorem.
Jeż chyba nie dałby rady jednej nocy zryć tyle ogrodu. I to w różnych miejscach.
W sumie może z 50 m kwadratowych. Bo na na tej działce co mam warzywnik to wiele więcej przeorane, takimi placami oddalonymi od siebie po kilka metrów. A może był z całą rodziną.
Wiesz ja myślę, że to jednak ptaki. U mnie często przylatują całymi chmarami i robią nalot np. na owoce zdziczałych dereni świdwa, które rozpanoszyły się na sąsiedniej działce z ugorem.
Jeż chyba nie dałby rady jednej nocy zryć tyle ogrodu. I to w różnych miejscach.
W sumie może z 50 m kwadratowych. Bo na na tej działce co mam warzywnik to wiele więcej przeorane, takimi placami oddalonymi od siebie po kilka metrów. A może był z całą rodziną.