Blaski i cienie nowego życia
20:46, 26 lis 2020
Acha. Zdarzyło mi się sadzić w listopadzie ale nie było przymrozków. Nie sadzę w koszykach. Co ma być to będzie.
Sylwia, u mnie kret w poprzek łazi od zeszłego roku. Też jestem zła ale nie mam tyle fajnych rzeczy co Ty więc mam takie sobie podejście. Lilie to będą eksperymentalne, cena niska to da się wszystko przeżyć nawet jak zostaną zjedzone.
Sylwia, u mnie kret w poprzek łazi od zeszłego roku. Też jestem zła ale nie mam tyle fajnych rzeczy co Ty więc mam takie sobie podejście. Lilie to będą eksperymentalne, cena niska to da się wszystko przeżyć nawet jak zostaną zjedzone.