No dobra, wrzuce zdjęcia i plan, ktory wymyslilam juz wiosną. Gorzej mi idzie z realizacją, tworzeniem technicznym rabat i wogóle wyborem roślin.
Trochę mi ciężko z tymi moimi brzozami, które ciągną się przez całą działkę. Wogóle, żeby postawić dom musieliśmy z mężem wszystko powycinać, a było tego z 350 drzew(oczywiscie z pozwoleniem). Coś stworzyłam już, coś posadziłam ale mizernota taka że cho cho!
No to wstawiam:
Na poczatek plan i rostawienie poszczególnych elementów na działce.
Tu cienką brązową linią zaznaczyłam wysianą zieloną już trawkę. Poza nią chyba warto zrobić rabaty, które oddzielą jakby dziką leśną aurę? Czy mam rację? Co prawda pomniejszy mi to wizualnie teren ale jakby miały się tam pojawic piękne rabaty z kwitnącymi kwiatami to jestem za.
Wogóle to uwielbiam: piwonie, róże, hortensje, RH - he wszystko, co ma duze kwiaty

Poza tym fajne są jeżówki,rumbekie,hosty,rozchodniki, lawenda, szałwia, krzewuszka, trawy, gożdziki... większości się już u mnie pojawiają, ale nijak ułożone nikną na mej powierzchni.No i marzenie mała kaskada, chocby z 6 kamieni
Lecimy pokolei:
Pierwsza mega rabata do obsadzenia.
Narazie tam wielkie zero ale mam nadzieje że już niedługo będzie coś.
I tu proszę o POMOC. Trzyma się to czegoś?

Są tu kolejno:
tojeść rozesłana,żywopłot z bukszpanu, za nim żurawki citronelle i purple, po prawej świerk srebrny i hortensje, berberys złoty, perukowiec royal purple,wkoło studni czarna i siwa trawka, oraz dalej świerk pospolity i berberysy oraz dwa świerki conica i rozchodniki bordowe.
Dodam jeszcze, iż mam trzy duze kule bukszpanowe niemalże naprzeciwko tej rabaty tuż przy domu.
Lećmy dalej. Rabata naprzeciwko niemalze wejścia do domu zaraz przy furtce, tzw rabata 2.

(wyciełam z niej- na zdjęciu wielki krzakor derenia i złamaną niestety wierzbę Iwę, która wybiła z korzenia i obecnie jest z niej tylko cioągle przycicnany przeze mnie krzakor.
Mam zamiar zrobić coś takiego:
Po środku chyba zakupie jakiś bonsai(jak mnie bedzie na niego stac), poza tym wkoło Danice, i żurawki citronelle i purple oraz jałowiec. Z lewej strony są 4 forsycje i to będzie początek do następnej rabaty, która jeszcze nie jest wogóle rabatą. Pięć 12-metrowych brzózek i nic pod nimi nie rośnie, nawet trawa nie chce.
Chciałam ją połączyć razem z rabatą nr 2 i 4 jak na szkicu.Tylko dobór roślin mi nie wychodzi...
A najbardziej marzy mi się mała kaskada w tym miejscu. Byłaby zarówno widoczna od przodu domu, jak i z miejsca najczęsciej użytkowanego czyli altany i bujaczki.
Niestety jak pokazałam mężowy to mnie lekko wyśmiał..."Że niby jak...?itd."
Zaplanowałam tu:
zaraz obok forsycji- jakiś żółty akcent czyli gożdziki i obok gożdziki białe- koniecznie chce goździki- obłędnie pachną. Obok ma je sąsiadka i aż u mnie pachnie w lato! Za gożdzikami dąbrówka rozłogowa Antropurpurea a przed nią Ophiopogon.Jako wyższe tło, tuż pod brzozami- trawy np trzcinnik ostrokwiatowy- mam go z drugiej strony domu- w innej rabacie, ale to już następnym razem.
Dalsza część wygląda tak:
obecna rabata zwaną 4 dalej:
Rosną tam już 3 berberysy thunb-tu ich nie widac, są po prawej), 5 liliowców żółtych(do powielenia w mą myśl) i jukki ogrodowe-jeszcze młode-5szt.
Dalej w lewo jest rabata-niby różana bo kocham róże ale 4 mi nie odbiły na wiosnę więc narazie jest 5małych dzikich-wspaniale pachnących i 1 szt czerwona rabatowa róża.
No i pomysł co dalej...
Powielenie liliowców, i róż, może jedna na pniu i jako obwódka lawenda. Przez środek leci ścieżka z drewnianych krążków(już jest).A za nią sad z drzewkami owocowymi i studnią na końcu obudowaną z kamieni. W koło niej rosną od tego lata truskawy
I mój niby projekt
Jak widać połowa jest na kamieniu a druga połowa na korze. Czy tak może być? Nie mam już kamienia...prędziej kupię korę niż kamień, taniej.
Narazie to tyle, za różami-dalej w lewo jest ścieżka z drewnianych podestów do wybiegu dla psa a za nią rosną 2 krzewuszki, ale narazie miniaturki, po środku wierzba mandzurska(młoda)i wkoło niej żółte irysy, 4 krzewy chyba to tawuła- odmiana golden(?). I na koniec jałowce.Tej cześći nie sfotografowałam.
Prosze o komentarz. Udało mi się coś czy to wszystko co wyrysowąłam to w śmietnik się należy?
Pani szefowo?
Z góry Bog zapłać za opinię