Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kostka "

Ogródek Iwony II 23:51, 06 mar 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Sielski widok z przodu domu w jednym momencie zmienił się:

Byłam przerażona. Zdjęta kostka, rozkopany trawnik :


Wszystko po to, by odprowadzić wodę z rynny, aby nie podmywała ścian
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 21:42, 06 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
HAniu tęskniłam bardzo za Tobą
Co będę kadzić- pamiętam na etapie budowy na szybko była kostka robiona, bo do domu dojść się nie dało- wszędzie bajoro. Potem ziemię nawieźliśmy, pan przyjechał i glebogryzarką zrył, wyrównaliśmy jako tako i tyle..u sąsiada jest identycznie.
Studnie na deszczówkę mamy.

Fundamenty odbijają się czkawką- najpierw okazało się, że nie miały żadnej izolacji, teraz, że zbyt słabą - tak jest zawierzyć, jak się człowiek nie zna
Typografia ogrodu 08:10, 06 mar 2017


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Do góry
Jagodaa napisał(a)
Asia, czym masz wyłożony podjazd i taras? Szukam czegoś na placyk.

Gratuluję pięknych zakupów!☺
to kostka brukowa zwykła. Takie kwadraty 20x 20 z pozbruku. Dzięki teraz trzeba się zająć zakupami
Wymarzony sielankowy ogród..... 19:53, 04 mar 2017


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 9087
Do góry
Piters napisał(a)
Cześć! Przybywam z rewizytą. Fajny początek przygody z ogrodem. Kibicuję i będę obserwować Twoje poczynania.

Mam dobrą radę. Nie myślałaś może o wkopaniu głebiej obrzeża rabat (tego z kostki)? Chyba, że będziesz jeszcze dosypywać ziemię, aby wyrównać poziom, ale musiałabyś dosypać jej sporą ilość. Ułatwi Ci to w przyszłości pielęgnację trawnika. Pozdrawiam.


Dziękuję za wizytę i za radę. Kostka na razie tylko była położona bo już w zeszłym roku nie zdążyliśmy jej wkopać. A w tym miesiącu będziemy chcieli wkopać kostkę tak jak będą szły rabaty, teren trochę wyrównamy i posiejemy nową trawkę
Linia kroplująca podziemna pod trawnikiem 08:03, 01 mar 2017

Dołączył: 28 lut 2017
Posty: 5
Do góry
Czyli odpuścić pomysł z nawadnianiem podziemnym. A montaż wynurzanych zraszaczy byłby dobrym pomysłem na takim małym ogrodzie ? Pies ma drugi ogród dla siebie na części "rekreacyjnej" jest przeważnie z Nami, ale nie zawsze ma się go na oku dlatego wpadłem na pomysł linii kroplujących
Pod ogrodem mam zbudowaną piwnicę z odzyskiem wody deszczowej z dachu domu i garażów.
Chcę trochę rozkopać ogród więc nie zaszkodziłoby zainstalowanie rur do automatycznego nawadniania żeby wykorzystać darmową wodę.
Narysowałem na szybko rzut ogrodu.
Czarne miejsca to trawa, środek kostka po prawej przy murze rosną tuje. Małe koło na trawie to wejście do piwnicy. Zasilanie w wodę mam na dwóch końcach ogródka. Na końcu wąskiej ścieżki jest garaż i za nim drugi ogródek podobnych wymiarów, na którym wypoczywa pies.
Podmiejski ogródek 10:48, 28 lut 2017
Do góry
makadamia napisał(a)
Agata, Milka - dzięki za info o żwirku.
Powiedzcie jeszcze, czy stosowałyście jakieś kratki do wzmocnienia nawierzchni i zapobiegania przesuwania się żwirku?


Skoro nie narzekacie na żwirek, to i ja będę za nim lobbować, bo jako alternatywę mam tą paskudną kratkę betonową (zapomniałam nazwy), która w ogóle mi się nie widzi.
Ten żwirek chyba nie powinien wyjść dużo drożej niż taka kratka?


Z tego co wiem u mnie nie ma kratki,przyjechali panowie,wybrali część gruntu kopareczką ,wysypali żwirku,wywalcowali
Byc może żwirek będzie sie przesuwał,ja myśle,że i tak z czasem troche dosypywac trzeba.Kiedyś w Maji w O był program o Wrocławskim Uniwersytecie Botanicznym i tam nawierzchnie żwirkowe co jakiś czas uzupełniają;tak mówił pan dyrektor rzeczonego przybytku


U mnie jest piach w tym miejscu,może to ma znaczenie

Ciężko mi porównać ceny żwirku i kratki,nie znam się,nie analizowałam,ale betonu /betonowej kratki bym u siebie za nic nie chciała;albo żwirek albo kostka ale nie taka kratka

jak nie wyjdzie Ci duzo drożej,lepiej dopłać a przynajmniej będziesz mogła na to patrzyć

Azaliami bym sie nie martwiła,niektóre sa półżimozielone;ja mam takie i takie;jedną mam całkowicie zimozielona a dwie półżimozielone i te sie troche ogałacają z liści na zimę
Podmiejski ogródek 09:50, 28 lut 2017


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7796
Do góry
MiloslawaIwaniecPlizga napisał(a)
Asia przeczytałam nie pamiętam już u kogo -chyba ogród koło Krakowa pod debami,że o żwirek pytałaś
My też mamy żwirek już drugi rok i powiem Ci jak się u nas sprawuje

na pewno go trochę uzupełnić w tym roku trzeba,pojawiły się dwa miejsca,gdzie woda dłużej wsiąka teraz po roztopach,ale błoto absolutnie się nie robi
Myślę jednak,że będę chciała troche go w tym sezonie uzupełnić
Pod żwirkiem mamy piach nie gline-to też chyba ma wpływ na te aspekty

na pewno się już tak do domu nie nosi jak wtedy gdy mieliśmy tam piach czyli klepisko

sam żwirek sie jakoś specjalnie do domu nie nosi ,nie zauważyłam

Em namawia mnie,by kiedyś była u nas kostka brukowa a ja już sama nie wiem
żwirek mi bardziej pasuje do ogrodu naturalistycznego,poza tym niektóre drzewa będę mieć dość blisko krawężnika i w związku z tym ich korzenie bardziej będą zyskiwać chyba przy nawierzchni żwirowej,która jest przepuszczalna dla opadów deszczowych

Czyli kwestia kostki u nas na razie pod znakiem zapytania,niebawem chcę jednak zrobić obrzeża krawężnikowe póki korzenie roślin się nie rozrosną,tak na wszelki wypadek gdyby jednak kostka miała w przyszłości kiedyś być

Takie mam na razie obserwacje wstępne po dwóch sezonach użytkowania żwirku


u mnie też 'luźny" podjazd - ja mam dolomit nie widzę wad, choć mam olbrzymiego kasztanowca i masę kasztanów z liśćmi jesienią
Maly ogrodek na wybrukowanej dziace POMOCY 17:47, 27 lut 2017

Dołączył: 27 lut 2017
Posty: 4
Do góry
Witajcie!
Wiosna nadchodzi wielkimi krokami i marze o doprowadzeniu placu do porzadku.
Dom jest moich rodzicow i nie moge pozwolic sobie na spektakularne zmiany ale na pewno beda sie cieszyc z jakichkolwiek
Plan jest taki:
konstrukcja bramy i slupy z kamienia zostaja
wywalamy blache a zamiast niej wstawiamy drewno w kolorze okien (ciemnobrazowe) czyscimy i bielimy kamien
chcialabym powiekszyc miejsce na krzaki i je 'polaczyc'. chodzi mi o kolko i prostokat przy plocie jak
kostka do czyszczenia

Nie mam pojecia od czego zaczac w projektowaniu takiego mini ogrodka.
Jakie wybrac rosliny?
Jak je ze soba polaczyc?
Jak wyciagnac kostke zeby to sie wszystko 'trzymalo kupy' chodzi mi o ksztalt
Czym dobrze wyczyscic kostke brukowa?


Bede wdzieczna za wszystkie wskazowki!
Ogród złudzeń i niespodzianek cz.II 18:06, 26 lut 2017


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21884
Do góry

Kostka umyta - wreszcie jest czysto
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 23:04, 23 lut 2017


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
magnolia napisał(a)
kostki... nie widzę ich tam. Jeśli kostka to jedna, szeroka. Mówimy o tym miejscu po prawej patrząc z tarasu, tak? Ale jakoś pasuje mi coś tylko rzuconego w żwir. Chyba że ten żwir jakiś wieelki jest


Chodzi o coś rzuconego w żwir tylko nie wiem czy tak samo to rozumiemy?
Wielki w sensie gruby? nie i jeszce myślę, że przy zmianach dam tutaj jasniejszy żwirek a ten pójdzie na rabatę ze ścianką wodną.
Ta część wyżwirowana może mieć 380cmx380cm ... myślałam żeby dać coś i po prawo i po lewo
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 22:48, 23 lut 2017


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
kostki... nie widzę ich tam. Jeśli kostka to jedna, szeroka. Mówimy o tym miejscu po prawej patrząc z tarasu, tak? Ale jakoś pasuje mi coś tylko rzuconego w żwir. Chyba że ten żwir jakiś wieelki jest
Kwiaty we włosach 22:29, 22 lut 2017


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 7757
Do góry
Oj ciekawe czy Kostka jeszcze coś ma, też od niej kiedyś przywiozłam ostróżki, orliki, łubiny i żółte irysy.
Kwiaty we włosach 22:27, 22 lut 2017
Do góry
Tak to Tatyny i te i te.A jeszcze są niebieskie i żółte irysy.Też podzieliłam się nimi po rodzinie,chyba każdy je ma teraz po Józiu I dobrze bo nie zanikną.A dzwonka skupionego Tato dostał od pani co mieszkała przy starej bibliotece.Rośliny wędrują z rąk do rąk
Od pani Kostki ostróżki i inne.A różę 'Aprikot Nectar' mam od siostry pani Kostki gdzieś z daleka w Polsce.Pani Kostka ją wiozła pociągiem.
Księżycowy... 11:53, 21 lut 2017


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7796
Do góry
Jak chcesz taniej zrobić podjazd to samemu koparkę załatwić - liczony czas pracy tylko - u nas było jakiej 5 h jak dobrze pamiętam. Korytować na jakieś 20 cm, u nas było na 15 cm i na 30 cm, bo mamy spadek.
Jak masz glinę to kupiłabym gruz betonowy tłuczony - wygląda jak kliniec a jest o niebo tańszy. Rozgrabiamy sami, potem wypożyczamy zagęszczarkę, obserwujemy co się dzieje - jak mało to dosypujemy, jak wystarczy to finalny produkt na koniec. U nas na cały podjazd wyszło 20 ton klińca. Pracowali wszyscy, łącznie z Zośką
Kostka jest ładna, ale nie na dużych powierzchniach - od razu kojarzy mi sie z parkingiem No tak jak Gruszka napisała -woda leci po niej ostro, w kamyczki za to od razu wsiąka. Może jutro uda mi się zrobić Ci zdjęcia

A jak chcesz zobaczyć jak to u mnie wyglądało to zapraszam do siebie na 7 stronę
Na zielonej... trawce :) 10:52, 20 lut 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
ren133 napisał(a)
Dziękuję Angelika Dla mnie te Twoje są ładniejsze ... też mi się takie grubsze podobają ... ale wydaje mi się, ze one najlepiej komponują się z drewnianą podłogą a u mnie kostka ... hmmm ... mam dylemat



Powiem Ci, że pamiętam swoje rozmyślania nad zacienieniem tarasu i wiem ciężka sprawa się zdecydować - my nawet żaluzje fasadowe bralismy pod uwage (ale one strasznie drogie) i stanęło na zasłonach - koszt w porównaniu do innych rozwiązań naprawdę niewielki

Czy do kostki nie pasuje? Moim zdaniem fajnie by zmiękczyły surowość betonu ale wiadomo to Ty musisz być przekonana
Na zielonej... trawce :) 09:12, 20 lut 2017


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
Dziękuję Angelika Dla mnie te Twoje są ładniejsze ... też mi się takie grubsze podobają ... ale wydaje mi się, ze one najlepiej komponują się z drewnianą podłogą a u mnie kostka ... hmmm ... mam dylemat
Podmiejski ogródek 09:40, 19 lut 2017
Do góry
Asia przeczytałam nie pamiętam już u kogo -chyba ogród koło Krakowa pod debami,że o żwirek pytałaś
My też mamy żwirek już drugi rok i powiem Ci jak się u nas sprawuje

na pewno go trochę uzupełnić w tym roku trzeba,pojawiły się dwa miejsca,gdzie woda dłużej wsiąka teraz po roztopach,ale błoto absolutnie się nie robi
Myślę jednak,że będę chciała troche go w tym sezonie uzupełnić
Pod żwirkiem mamy piach nie gline-to też chyba ma wpływ na te aspekty

na pewno się już tak do domu nie nosi jak wtedy gdy mieliśmy tam piach czyli klepisko

sam żwirek sie jakoś specjalnie do domu nie nosi ,nie zauważyłam

Em namawia mnie,by kiedyś była u nas kostka brukowa a ja już sama nie wiem
żwirek mi bardziej pasuje do ogrodu naturalistycznego,poza tym niektóre drzewa będę mieć dość blisko krawężnika i w związku z tym ich korzenie bardziej będą zyskiwać chyba przy nawierzchni żwirowej,która jest przepuszczalna dla opadów deszczowych

Czyli kwestia kostki u nas na razie pod znakiem zapytania,niebawem chcę jednak zrobić obrzeża krawężnikowe póki korzenie roślin się nie rozrosną,tak na wszelki wypadek gdyby jednak kostka miała w przyszłości kiedyś być

Takie mam na razie obserwacje wstępne po dwóch sezonach użytkowania żwirku
Ogród wśród dębów. 14:49, 18 lut 2017


Dołączył: 09 mar 2016
Posty: 76
Do góry
Bardzo mi miło, że ktoś odpowiedział w moim wątku mimo, że nie jestem zbyt aktywna ale na wytłumaczenie mam dwójkę chorych dzieci roznoszących dom.

Aga dziękuję bardzo za stipy ale udało mi się kupić nasiona wysyłkowo firmy Legutko. Wysiałam je 14 stycznia i na razie cisza, czekam aż wykiełkują. Dodatkowo czekam jeszcze na przesyłkę od mikina34.

Makadamia bardzo ale to bardzo dziękuję za te wizualizacje jakoś chyba nie mam zmysłu planowania przestrzennego, a to mi trochę rozjaśniło w głowie.

Jeżeli chodzi o krawężniki to nie mogę ich zmienić, bo są na stałe na suchym betonie. Natomiast ze żwirku jesteśmy zadowoleni, choć to etap przejściowy , bo kiedyś ma być kostka granitowa. Błoto się nie nosi ale też te kamienie nie są rzucone na gołą ziemię czy tylko na agrowókninę. To jest podjazd, który był przygotowany na to, że będą tam jeździć auta więc wybrana była ziemia na około metr, potem wrzucone wielkie kamienie, potem drobniejsze, an końcu taki żwir różnej frakcji, a na końcu ten kamień z wierzchu i wszystkie warstwy zagęszczane skoczkiem. Więc jest tam suchutko ta, że teraz mogę w pantoflach chodzić jak już nie ma śniegu.

C.D.N... bo obudziła się mój najmłodszy syn.
Działeczka Asi :) 19:15, 16 lut 2017


Dołączył: 13 lip 2016
Posty: 8518
Do góry
Dziewczynki kochane i chłopaki też



Po drugiej stronie alejki wzdłuż chcę posadzić 3 miłorzęby pienne. Muszę je mieć i wymyśliłam dla nich tutaj miejsce. Kostka granitowa przy bukszpanie do usunięcia.
W oddali po prawej stronie, świerk do usunięcia, wierzba pienna przy świerku do usunięcia i perukowiec pienny (jasnozielony) z lewej strony od tej dużej tui do usunięcia.
I teraz pytanie... Co posadzić razem z miłorzębami na tej rabacie? Ja myślałam, żeby między nimi posadzić berberys Admiration, tylko nie wiem, czy będzie pasował
Żeby bardziej zobrazować... to ta rabata, na której w tej chwili rośnie lawenda



Czy podsadzać czymś kulę bukszpanową?
Przypominam, że roślinek na kiju widocznych na zdjęciu nie będzie, co by za dużo tych piennych nie było
Czy mądre głowy coś mi podpowiedzą
System nawadniania Piotrek 12:07, 14 lut 2017

Dołączył: 09 lut 2017
Posty: 36
Do góry
Witam serdecznie.
Chciałem się podzielić dotychczasową realizacją mojego systemu nawadniania, który zaprojektowałem osobiście przy pomocy fachowców, którzy zajmują się sprzedażą takich systemów.
Moja działka to 10 ar-ów, trawnik około 4 ar-y oraz nasadzenia około 2,5 ara. reszta to dom, kostka itp. Widać to na załączonym projekcie.

Decyzja o nawadnianiu została podjęta w momencie gdy po trzech próbach udało się wykręcić studnie na działce no i oczywiście kolejnym marzeniu tj. stworzenia fajnego (żyjącego ogrodu) oraz trawnika, który doprowadzał mnie do obłędu. Dlaczego? - będzie widać na załączonych zdjęciach (proso, proso i jeszcze raz proso - na obecną chwilę trawnik na jesień 2016r. został pryśnięty roundapem.

Do rzeczy.
Wydajność mojej studni to około 35 l/ min. tzn, że w ciągu minuty jestem w stanie wypompować ze studni około 30 - 35 l wody (lustro wody opada na pewną wysokość i stoi w miejscu - a woda leci). Wyliczając ilość wypływu wody na zraszaczach w założeniu przyjąłem właśnie około 30 l. zużycia wody na daną sekcję. Sekcji nawadniających zaplanowałem sześć (I, II, III, IV - xraszanie trawnika) + piąta (V - linia kroplująca) i szósta VI - zasilenie studzienki poboru wody.

Na załączonym projekcie rozpisane są sekcje z zastosowanymi zraszaczami (zraszacze firmy HUNTER - rotacyjne PGJ04, PROS04 z dyszami MP-Rotator oraz zraszacze statyczne PROS04 z dyszami statycznymi). Sterownik jaki zastosowałem to Rain Bird 6 sekcji. Opisałem również wydatek wody na zraszaczach wg zastosowanych dysz w zraszaczach i ogólny wydatek wody na sekcjach, a także godziny włączania systemu wg. sekcji. WSZYSTKO JEST NA PROJEKCIE.

Serce systemu czyli system hydroforowy, sterownik, elektrozawory zamontowałem w pomieszczeniu gospodarczym. W systemie hydroforowym poza hydroforem, zaworami kulowymi znajduje się wyłącznik ciśnieniowy i reduktor ciśnienia. System hydroforowy płynnie przechodzi w system nawadniania. Ciśnienie wody w systemie nawadniającym przewidziałem na 2,5 - 3 barów (wyjdzie w praniu). Poza tym przewidziałem również dwa wejścia do podłączenia sprężarki, aby po zakończeniu sezonu, przed zimą przedmuchać układy.

To chyba na obecną chwilę wszystko.

Na wiosnę ruszam na zewnątrz z rurami, złączkami, zraszaczami. Nie mogę się doczekać - ta zima jest dość długa. Po zamontowaniu systemu, przełożeniu kostki oddzielającej rabaty zakończenie prac to walka z trawnikiem. ALe to osobny temat.

Proszę o opinie Specjalistów odnośnie, czy nie popełniłem jakiś błędów w projekcie itp

CDN.


Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies