Dorotko dziękuję za informacje.
Postaram się zapamiętać.
Dekoracje piękne.
Ogród jak zawsze przepiękny. Wszystko w nim mi się podoba.
Trawy, hortensje, róże, lilie... wszystko masz przepiękne
pozdrawiam
Grażynko, w przyszłym roku już będzie normalnie. Lilie będą kwitły wtedy kiedy lilie a nie z hortensjami.
Jejku, Grażynko, ale miło słyszeć. Bardzo dziękuję Twojej Mamie za takie komplementy. Duma mnie rozpiera, że ho, ho.Uściskaj mamę i ucałuj ode mnie.
Dziewczyny trzymajcie się zdrowo. Pozdrawiam Was obie cieplutko.
Po ośmiu (+-) latach tworzenia ogrodu doszłam do wniosku, że wszystko trzeba przekopać, wykopać i przesadzić A więc zaczęłam "wielką przebudowę".
W wielu miejscach już zmiany zrobione, w innych czekam na późniejszą jesień aby przesadzać większe rośliny, krzewy i drzewka
Co mnie czeka? Nie wiem, ale wiem, że chceę zmiany Znacie?..znacie!!
Tu wykopałam wszystkie rośliny i od nowa posadziłam lilie a wśród nich inne kwitnące, na czas jak lilie już przekwitną.
Oznaczenia zrobione dla pamięci, aby na wiosnę tam nie kopać (nie grzebać)!
Wiele miejsc jest tak rozgrzebanych, ale nie będę ich pokazywać, bo są "nie fotogeniczne"
Basiu, kwitnące równocześnie lilie i hortensje, to niecodzienny, ale piękny widok
Z wiśnią już jest ładnie, a jak zmężnieje, to będzie jeszcze lepiej
Nie wiem, czy dobrze zobaczyłam, że masz linię kroplującą.
Czy to taka profesjonalna, czy taka amatorska jak moja?
Bo mam pytanie, co trzeba zrobić z tym na zimę.
PS
Pokazuję Mamie ogrody wszystkich, z którymi jestem na forum i Twój jej się podoba za klimat i bijący od niego spokój, no i piękne dekoracje
W Szczecinie był kiermasz Ogrodniczy „Pamiętajcie o ogrodach”.
Udało mi sie kupić cześć zaplanowanych rzeczy
Zimowit waterlilly - udało mi się kupić gigantyczne cebulki - mam nadzieje, że bedą tak piękne jak ma zdjęciach
Do tego kupiłam jażmianki, trzmieliny na dość wysokim pniu i dwie rutewki bo te z internetu okazały sie białe.
Dzień pracowity bo w końcu przyszły cebulki z przedsprzedaży i mam na dzisiaj dość sadzenia - posadziłam 8 cesarskich koron i 22 najróżniejsze lilie a do tego posadziłam 400 krokusów i na dzisiaj stanowczo mam dość ale na wiosne bedzie Krokusowy rzeka a nawet dwie
Ciuteńkę mniej będę miała roboty.
A tych wysp to ja mam sporo .
Jak roślin dokupywałam to jakoś tak trawnik znikał a ja dosadzałam.
No nic jest jak jes .
Dalie są śliczne Jeszcze tylko czekam na rozkwit jednej dalijki. Pąki juz otwiera. A tak już wszystkie mi kwitną. Ja zawsze sadzę dalie przełom marca i kwietnia.
W ogrodzie jest zawsze roboty pełno.
Ja jeszcze dość nie mam.
Lilie kupione i posadzone w lipcu jeszcze sobie zakwitły
I u mnie pomarańczowe lilie kwitną . Na zakończenie lata. Fajnie.
Moje dalie kwitną pięknie.Jedna tylko w większych pakach. Czekam na rozkwit.
I wymyśliłam je przesadzić, bo inaczej kształt rabaty przesuwam.
Miałam robić na wiosnę. A już zaczęłam.
Trawę zdarłam. Żurawki z obrzeża pod tujami wykopałam, przesunęłam na brzeg już nowej.
Liliowce przesadziłam i roślinek kilka nowych . Moje jeżówki też przesadziłam. Jeszcze musze wykopać i przesadzić lilie i Red Barona.
A na wiosnę zostaną tylko do przesadzenie hortensje. One pójdą za studzienkę pod tuje .
Jeszcze dołożę trawy na wiosnę .A może tearz jeszcze dodam tulipanki i czosnki ??.
Było. Sory za jakość. .zdjęcia telefonem na biegu.
Na razie jest tak. Tej rabaty po prawej nie będzie.
Horki też do przesadzenia na wiosnę po przycięciu.
było jest
Tą Vailkę przesadzę pod tuje za studzienkę.
Może jutro na żywo zobaczysz ??
Właśnie też pomarańczowe kwitną, a reszta już tuż, tuż...
Dalie niektóre jeszcze w pąkach, jakieś opóźnione
Podziwiam u Ciebie
Różyczki też piękne.
Ciekawa jestem twoich planowanych zmian
Ja ciągle teraz przesadzam jakieś pojedyncze roślinki. Myślę, że Red Barony powinny teraz dać radę.
Aniu dziękuję za miłe słowa
A jak tam twoje kwitną ??
Póki jakieś kwiatuszki są, to i bukieciki są.
A moje lilie z lipcowego zakupu już pomarańczowa rozkwita.
Inne jeszcze w pąkach. Fajna niespodzianka w wrzeniu mieć kwitnące lilie.
Zdjęć akurat nie zrobiłam. Ale bardzo prosto. Na wiosnę miałam lilie do posadzenia. Z cebulki oderwałam kilka zewnętrznych łusek i wsadziłam łuski piętką do dołu do doniczki z ziemią wymieszaną z piaskiem. Potem podlewałam trochę. Najgorzej to chyba przelać. Jak chcesz, to jak wrócę do domu, to ci zrobię zdjęcia z książki o rozmnażaniu. Można też rozmnażać trzymając takie łuski w woreczku z wermikulitem w ciemnym i ciepłym miejscu parę tygodni. Próbowałam tego sposobu i łuski potworzyły maleńkie cebulki z korzonkami, ale potem je ususzyłam.
Trochę to pewnie trwa zanim taka mini cebulka nabierze masy, ale jak ma się jakieś ulubione, to czemu nie spróbować. Mateczna cebula dalej kwitnie.
Idę na łatwiznę i robię sadzonki zdrewniałe. Nacinam gałązek, ale nie bardzo cienkich i wiotkich, tylko ciut grubszych, żeby miały przynajmniej dwa węzły. Wsadzam do doniczek z ziemią wymieszaną pół na pół z piaskiem, pilnuję wilgoci i czekam czy na wiosnę pokażą się listki. Można też wykopać rowek w ziemi, na dno nasypać piasku, powstawiać gałązki, zasypać ziemią. Może nie szybkie, ale mało wymagające. Nawet róże można w ten sposób ukorzeniać.
Ostatni robiłam porządki na balkonie i ku mojemu zdziwieniu w doniczce, w której próbowałam rozmnożyć lilie z łusek, znalazłam 5 malutkich cebulek z korzonkami przyrośniętych do łuski. Piszę o tym dlatego, że zwątpiłam już w sukces przedsięwzięcia i przestałam podlewać tą doniczkę. Więc rośliny mają w sobie wielką wolę życia. Zawsze coś tam z tego rozmnażania urośnie.
Elu, przepraszam że z opóźnieniem, ale wrzucam otrzymane róże. Według mnie przyszły ładne, są dobrze ukorzenione. Ta róża jest niewymagająca, nie powinno być problemu z jej przyjęciem, zobaczymy . Oprócz tej róży kupiłem jeszcze pełne jaśminowce, też po ok. 10 zł i przyszły bardzo ładne.
Jeśli chodzi o zakupy, to uważam, że życie jest za krótkie, żeby odmówić sobie kupić jakąś roślinę raz na jakiś czas teraz czekam na lilie i tulipany z przedsprzedaży .
Mirelko, to zdjęcia z początku sierpnia. Teraz niestety nie ma co pokazywać.
Lilię mam tylko jedną. Z roku na rok jest coraz większa a pachnie rzeczywiście zjawiskowo. Chyba sobie dokupię
Dorotka namówiła mnie na późne lilie. Kupiłem kilkanaście. Wszystko wskazuje, że jeszcze w tym roku zakwitną
Moje hortensje dopiero nabierają mocy. Wyhodowałem z patyczków. Ich słabe łodygi uginają się pod ciężarem obfitych kwiatostanów
Część żurawek już rozsadziłem. Te czekają na rozmnożenie
Za radą Anitki wokoło rozmnożyłem jednakowe żurawki. Rozplenice na razie zostają