To jest właśnie fajne, że nie musisz co rok wymyślać. Ja mam w tych donicach tez lilie, bluszcze i hosty. W innych pęcherznice na pniu.
Ukorzeniam różne hortki, zawsze wtykam patyk blisko brzegu donicy, nie wiem czemu, ale te najlepiej się przyjmują.

to były patyki sadzone wiosną, zapomniałam nazwę, cudnie się wybarwiły

Dobra ręka do sadzonkowania, i są efekty tego. Irenko, zapomniałas dodać, że samo niewiele by urosło, gdybyś codziennie tam wody nie dała. Moje sadzonki "wtykane" w orodzie przeważnie marnieją... z pragnienia. Tu sprawdza się powiedzenie: Pańskie oko konia tuczy!

Miłego dnia.

Haniu, to koło domu, beczka z wodą stoi, to zawsze podleję. Prawda jest, ze bez wody nic się nie uda.

Przybywam z szypą do odśnieżania, a tu wiosnę się czuje

Irenko, Haniu na "pierwszy ogień" do donic pójdą dwie ledwie dyszące na rabacie hortensje - głównie z powodu moich zaniedbań w podlewaniu. Mam nadzieję że mi się eksperyment powiedzie. W razie problemów będę prosić o radę.

Jola, śniegu u mnie trochę jest ale da radę przetrwać póki co bez odśnieżania . Ale za chęć odsieczy dziękuję . Pewnie dotarły do ciebie informacje o śnieżycy w Trójmieście. Ja trochę na zachód w stronę Hani Andrus .
Wiosnę na razie poczuły koty, ciągle chcą w nocy wyłazić. W ogrodzie wszystko przyczajone pod śniegiem, ruszy ledwie odwilż nadejdzie.

A jakie to hortensje, bukietowe czy ogrodowe?
I jakie duże masz donice? Dobierz dobrą ziemię, ciut kamyków dla drenażu i coś na wierzch donicy, aby szybko nie przesuszało się.

Te biedaczyny to Diamant Rouge - bukietowe. Bardzo mi się podobają, zwłaszcza przebarwione na ładny czerwony kolor. Rosną w takim miejscu gdzie trudno mi je podlać. Donice oczywiście będą spore - ile cm u ciebie średnicy/ przekroju? O drenażu nie zapomnę, na wierzch może być kora?

A ja mam w donicy runiankę, już dwa lata, pięknie się rozrosła, w tym muszę ją podzielić bo już wypływa z donicy na brzegach I dobrze sobie radzi na tarasie od południowej strony. To bardzo fajna roślina na trudne warunki.
Irenka dobrze radzi żeby przysypać czymś na wierzchu, ja nigdy tego nie robiłam, teraz mnie oświeciło że powinnam ściółkować czymś donice

No popatrz, runianka niby bardziej do cienia a jednak w słońcu też sobie radzi. Pewnie dobrze ją podlewasz. Lubię ją i mam w jednym miejscu. Przeniosłam sadzonki z poprzedniego ogrodu. Potrzebowała kilka lat na rozrośnięcie. Gdzieś widziałam zwykłe paprocie (pióropusznik strusi) w donicy, też obłędnie wyglądał. I ponoć wytrzymywał zimą.

I jeszcze aktualizacja pogodowa - łagodna zima nadal trwa. Śniegu trochę, temp. na minusie do 3-4 st. W dzień wczoraj i dzisiaj trochę powyżej zera (max. chyba 7st. ale krótko).