Ja też obstawiam Night Rider, mam je u siebie w hortensjach Anabelle i są cudowne. Znoszą częściowe zacienienie. U mnie mają tylko kilka godzin po południu.
Nie jestem znawcą lilii- ale pora to zmienić
Przejrzałam te trzy odmiany i stwierdzam, że moja lilia na pewno nie jest Night Flyerem, ani Mascarą. Co do zapachu, pamiętam, jak latem o tym rozmawiałyśmy - specjalnie parę razy do niej podchodziłam, żeby to sprawdzić. Ona nie rozsiewa zapachu, tak jak to lilie potrafią, ale ma delikatny zapach typowy dla lilii, który zdecydowanie pochodzi od niej, bo w sąsiedztwie nie było (dotąd) żadnej innej.
Znalazłam jeszcze parę zdjęć, w różnych fazach. Kwitła na początku lipca i jest średniakiem, dorasta co najwyżej do metra wysokości. Najpierw pąki: