Właśnie skończyłam remonty, pożegnałam cztery ekipy, i ciesząc się z końca robót, zjechałam pupą po mokrych schodach w piwnicy! Otłukłam obszar pomiędzy krzyżem a kością ogonową, jeszcze dotkliwie boli, ale mam teraz własną strefę fitness, to powinnam zregenerować się szybko
Kranik obudowany
Podwórko zyskało też dzięki odgruzowywaniu piwnic, okiennice i ceramiczne słoneczko
Przeglądałam ostatnio galerię w telefonie i stwierdziłam, że zdjęcia ogrodu dominują. Postanowiłam zwolnić miejsce i od teraz zdjęcia będą tylko tu. Taki porzadek chce mieć. Tak więc mój profil będzie obsypywany fotkami od teraz.
Wróciłam z urlopu, odpoczęłam i od razu zabrałam się za porzadki w ogródku. Trawa zaniedbana, moja obecność jest niezbędna, aby trawnik był w dobrej kondycji
No właśnie to nie płyta tylko taki cienki sprężysty arkusz …. Chyba polistyren … ale nie na 100%
Było zwinięte w rulon, dość szeroki ale rulon
Tu na zdjęciu widać że to nie jest sztywna płyta
Ale jest spadek od budynku więc woda powinna płynnie spływać i nie obciążać
Problemem byłby jedynie śnieg ale myślę że możemy to zdjąć na zimę bo i tak się nie korzysta z tarasu
I chcę pokazać znowu rozplenicę Black Alvernee. Kupiona kilka lat temu u Przemka Godlewskiego i niestety już nie dostępna bo pisałam zapytanie.
Po lewej jedna Alvernee a po prawej 3 LadyU
Alvernee świetnie daje sobie radę w na patelni. Nic się nie zwija.
Baaardzo chciałabym mieć jej więcej ale niestety.
I dlatego boję się ją ruszyć bo jeśli coś pójdzie nie tak to się zapłaczę
Mrok się już robi ale pokażę konstrukcję męża do pomidorów Philovita. Nie kupiłam podpór i teraz za późno bo porosły spore.
Będę miała co wiązać bo pędów sporo