Aniu, Czytając Ciebie to jakby siebie czytała.
Tez cały czas narzekam na brak czasu na ogród.
Wiem jedno, aż takiego braku czasu w poprzednie lata nie miałam.
A raczej tyle pracy w ogrodzie do zrobienia. Co chwila cos mi wyskakuje przed oczy.
A praca zawodowa też mi nie pozwalała nawet na wzięcie urlopu.
Całe szczęście chyba najgorszy czas mam za sobą.
Zachwycam się Twoimi ozdobami ogrodowymi. Zdjęcia cytowane przez dziewczyny sa przepiękne.
No i te rabaty pełne kwiatów. Jest cudnie
Do samych świąt miałam remontowo i ogród dalej czekał. Jedynie skosiłam trawę bo już się wykładała. Dopiero przedwczoraj i wczoraj biegałam po ogrodzie! Trochę bez ładu i składu, bo gdzie nie podeszłam, to coś do roboty... Ale opieliłam w szklarni, bo oprócz oszalałej sałaty, rzodkiewek, szczypioru i czosnku wzeszła cała masa amarantusów z nasion z danego jesienią kompostu.
Przed:
I po :
Trzeba szybko zjadać sałatę i rzodkiewkę bo brak miejsca na pomidory!
Trochę przerośnięte siewki sałaty wysadziłam na obwódki kwaterek warzywnych. Jak tam poszłam, to okazało się, że sucho i trzeba najpierw podlać, ale najpierw przydałoby się poplewić... Więc poleciałam z plewieniem po całości warzywniaka, nawet rabatę przechowalnikową ! Jak wywoziłam całe zielsko na koniec działki, to zobaczyłam, że tam już wyłażą samosiejki drzew i krzewów z sąsiedniej działki z ugorem i najwyższy czas by nie dopuścić do ich zbytniego rozpanoszenia szczególnie w okolicy pryzmy kompostowej, gdzie będą miały raj! Trochę wyrwałam, okolicę pryzmy przykryłam kartonami i przyłożyłam suchymi snopami ściętych traw ozdobnych. Jak zginą pod spodem różne chwaściory to posadzę tam jako zadarniacz bodziszek korzeniasty, ciekawe czy powstrzyma trochę przenoszące się z sąsiedniej działki jaskółcze ziele?
Będąc już przy kompoście, trochę go przesiałam, by nie wracać z pustą taczką- a potrzebny mi do donic. Dałam więc do podpędzenia dalie do donic, które musiałam wcześniej przejrzeć, podzielić i trochę oczyścić. Przesadziłam też agapanty dosypując im kompostu. koniec tego maratonu, ale o tym w kolejnym poście!