A to już moja łączka, chabry niestety nie chcą współpracować. Za to mam len

Szałwia z miskantami. Z tego gąszczu muszę uratować trzcinniki avalanche i overdam, zupełnie ich nie widać choć wczesną wiosną robią robotę. W przyszłym roku znajdę im leprze miejsce. Zostawię tylko karl foster, rozmiarem tam pasują. Sądząc nie wiedziałam że są tam trzy odmiany.
Miskanty też trzeba będzie ograniczyć. Moje własne, wychodowane od ziarenka więc każdy inny.

Caradonny pod klonem jeszcze nieduże, w zeszłym roku kupiłam sześć sadzonek i z każdej zrobiłam dwie.
Czosnki kończą ale w zamian zaczynają lilię Easy Waltz.
Szkoda tylko że stipy w zamian wygnitych, trochę za późno przesadzałam i jeszcze nie wyglądają jak powinny. Nie wszystkie też przeżyły przeprowadzkę.

Przechowalnik w tą i z powrotem. Coraz dłuższya robi się kolejny odcinek.

I różne takie

Dorii napisał(a)

Przechowalnik w tą i z powrotem. Coraz dłuższya robi się kolejny odcinek.

Dorii a co to za różowe kwiatki w prawym dolnym rogu?
Busz tam masz, nie widać, że to przechowalnik, fajnie gęsto

Piękna łąka, jakoś ostatnio nigdzie nie chodzę...

Na pierwszym zdjęciu udało mi się ująć koniki pasące się po sąsiedzku

Roocika napisał(a)

Dorii a co to za różowe kwiatki w prawym dolnym rogu?
Busz tam masz, nie widać, że to przechowalnik, fajnie gęsto

Piękna łąka, jakoś ostatnio nigdzie nie chodzę...

To szczypiorek
A łąka to nie łąka a łan zboża

A jeszcze zapomniałam się pochwalić że z moim młodszym dzieciem wzięliśmy udział w przedszkolnym konkursie na domek dla owadów i wygraliśmy w jednej z kategorii