Twoja łąka też śliczna. W ogrodzie masz mnóstwo ślicznych kwiatów. I tyle motyli
Chabry wysiewalam w zeszłym roku a w tym jeden tylko mi zakwitł i jest większy ode mnie…
Tak chciałam u mnie na przedpłociu ale chabry nie chce rosnąć a mąki z największej części wypieliłam prawie do cna :'(. Heh, na szczęście nie wszędzie zdążyłam. Małe maczki są podobne to jednego z chwastów które mi zarastają tam.
Rozplenice wyglądają nieciekawie, będę musiała przyciąć. Mam nadzieję że jednak przeżyją przeprowadzkę w tak gorący czas.
Niewiadomo co będzie żyć
Chyba że to jakiś świeży ugór ale wygląda jak Eco zboże
Dziękuję
"Ogrodowiskowe" rabatki i ograniczanie gatunków zdecydowanie nie dla mnie.
Motyli jest mnóstwo, tylko szkoda że tak mało gatunków. Jeszcze chyba mam zbyt małą bioróżnorodność.
U mnie w zeszłym roku chabrów kilka kwitło ale dużo później niż te na polach.
Większy od ciebie mówisz, hmm, zaciekawiłaś mnie
ograniczanie sie tez nie jest moja najmocniejsza strona. W kazdym razie u mnie bioróżnorodnosc ma sie calkiem niezle. W tym roku jest mocno zauwazalna różnica mniejszej ilości pszczół, motyli i niestety ptaków.
Chociaz moze to ja mam fisia, bo porownuje swoje ilosci do ilości nad Brda, gdzie sie nie obrocisz cos ćwiergoli i lata
u nas dzis jakies apogeum goraca, na osi pomiedzy 35 a 37 stopni. Gdzie te deszcze. Czuje, ze jak huknie burza to cala nocka nieprzespana. Na wszelki wypadek zbiore graty z ogrodu.
Mnie ograniczanie gatunków tez nie nęci Tylko mała przestrzeń mnie ogranicza. A ponieważ sąsiedzi nie sadzą kwitnących bylin, to motyli jest bardzo mało niestety. Za to mam dużą ilość owadów na czereśni, bo mszyca ją obsiadła. Stołówka otwarta, więc i bzygi, i biedronki, i nawet osy są zadowolone
Większy, muszę spróbować go sfotografować. Nie wiem, czy mi się uda, bo jest bardzo szczupły Cykoria też wielka urosła. Może zbyt żyzna jest dla nich ziemia.
Łan zboża sielski, taki spokój wprowadza. Podoba mi się bardzo, czuję się jakbym znów była małą dziewczynką na wakacjach u ciotki na wsi. Ehhh, gdzie te czasy
____________________
Kasia - Mały podmiejski...lubię grzebać w ziemi i wyrywać chwasty
Nie ma co porównywać się z dziczą leśną i to jeszcze nad rzeką. Musiałabyś przestać z domu wychodzić i sąsiedzi też.
U nas dziś buża przeszła ale nie nad nami tylko bokiem. Popadało trochę i zimno się zrobiło można więc odetchnąć. Ale tego deszczu za wiele nie było, tyle dobrze że spokojny więc ładnie wsiąkał.
A twoja niemożność ograniczania się gatunkowo to już słynna na forum, przecież ty wszystko masz i to w kilku odmianach