Dzisiaj spędziłam w ogrodzie ok5 godzin

czuję się jak nowo narodzona
Ale nie myślcie sobie ,że przez te 5godz. cały czas pracowałam ..nic z tych rzeczy

albowiem jestem szczęśliwą posiadaczką rozbrykanego 3latka
W przerwach między ..Mamooo chce pić..mamooo chce jeść..mamoo pokop piłkę..mamo siku...mamo zrobiłem kupe w majtki..Serio? teraz ?

itd... udało mi się ściąć wszystkie trawy, część hortensji ,wyrwałam parę chwastków, przycięłam różę,zebrałam srylion źdźbeł i później pociachałam je na mniejsze kawałeczki

Także noo..jestem bardzo zadowolona
nawet mam zdjęcie jednej rabaty