deszczowymaj napisał(a)

Oj korci korci żeby jeszcze coś tam dziabnąć łopatą
Pogoda piękna,byle jak najdłużej nas rozpieszczała

korci korci i dlatego ostatnio widłami wybierałam kłącza perzu - ale tego było, obym tylko wszystko wyjęła - i tak satysfakcja była

Zdjęć dokończonej rabatki nie mam.. ale za to, jak tylko przyjechałam na działkę od razu pstryknęłam parę zdjęć jeżówkowych

piekne

u mnie już wszystko suche

Ależ pięknie Ci jeszcze jeżówki kwitną. U mnie same suszki.

Domiś u mnie większość jeżówek też już niestety sucha teraz jeszcze kwitną w większości te które wysiewałam w styczniu

Mówisz,że walczyłaś z perzem ...to dziadostwo jest straszne,moja walka z nim na razie jest na przegranej pozycji..ale waczę dzielnie nadal

Zana napisał(a)

Ależ pięknie Ci jeszcze jeżówki kwitną. U mnie same suszki.

U mnie też już niestety w większości suszki

ja się przekonałam, że najlepiej najpierw przygotować rabate - czyli przekopuję ją, potem widłami centymetr po centymetrze wyciągam całe dziadostwo typu kamienie, perz itd, sypie obornik, zagrabiam ostatni raz i czekam do wiosny i dopiero wsadzam roslinki.

Mam porównanie z rabatami, których tak nie robiłam i jest różnica - chwastowo i to wielka - polecam poświęcic trochę czasu, ale za to później mniej roboty

deszczowymaj napisał(a)

Mówisz,że walczyłaś z perzem ...to dziadostwo jest straszne,moja walka z nim na razie jest na przegranej pozycji..ale waczę dzielnie nadal

a jaka satysfakcja jak wyciagam je metrami bezcenne bez wideł ani rusz przy tym