Jesssus,, ale mnie już ręce bolą na myśl o roślinach! Dzisiaj miałam urlop - jak myślisz, co robiłam?
Jeszcze mam jedną różę do posadzenia = Tetris z nie wiem czym i z 10 dalii do posadzenia... Uwielbiam kupować, ale mogłoby się samo sadzić
A ja ostatnio musiałam wykopać kwitnące tiarelle a jedną nawet podzieliłam. Zapakowałam do doniczek, postawiłam w cienistym miejscu. Zajrzałam po dwóch dniach i nie wierzyłam własnym oczom - nie dość że stoją na baczność to jeszcze urosły .
Ten powojnik jest super , bezobsługowy ..to znaczy może być bezobsługowy można go wcale nie ciąć i nic przy nim nie robić a on i tak rośnie i kwitnie ideał
Tak tak Tiarelki to mocne sztuki ..ja nie dawno dzieliłam moją (znaczy się odcięłam od kępy te nadpowietrzne rozłogi ) czy jak to tam się nazywa no i posadziłam i rosną i żyją i kwitną
Kurcze tyle czasu i środków poświęcamy, dbamy, chuchamy i co i ciągle pod górkę....no, ale nikt nam nie obiecywał, że będzie łatwoZgłębisz temat, ogarniesz sytuację. Ja się gruszy pozbyłam bo rdzę miała jak nie wiem co
powojnik cacuszko ta kolorystyko robi robote u mnie jeszcze nic nie kwitnie troszke tulipanow czekam na roze ale jeszcze nawet pączkow niema dziwna pogoda tego roku noce chlodne