Na pocieszenie zawsze myślę sobie tak..byle do stycznia..styczeń szybko zleci i już zaraz luty..luty króciutki też szybko zleci a marzec to Marzec to już wiosna no ale jeszcze ten grudzień ehhh
..nie rozumiem tego wszystkiego,przecież czas tak szybko leci..a jak na coś czekamy ,to dłuży się w nieskończoność ..
Ostatnio owoce śś jadłam będąc dzieckiem ..moja babcia miała ją w ogrodzie..a smak pamiętam do dzisiaj
Jak moja zaowocuje to będzie wspaniały powrót do dzieciństwa