Prześliczna rutewka, wszystkie piękne, ale białe najpiękniejsze.
Wspaniale wszystko kwitnie, pełnia lata, ale czyżby zawilce przypominały już o jesieni????
U mnie floksy też się sieją, odkryłam to już parę lat temu, kiedy po prostu nie wyplewiłam siewek.
Ewelinko, owoców mamy nie do przejedzenia i nie do przerobienia. Siewki cieszą mnie bardzo. Zawilce kwitną coraz śmielej.
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam
Basiu, Floksy chętnie się sieją i powstają nowe siewki. Dzisiaj u mnie był Fruczak gołąbek i pracował cały czas, zapylał mi floksy. Fruwał od jednego do drugiego, więc powinno powstać coś nowego. Cześć floksów ma już zawiązane nasiona. Na pewno je zostawię i niech się sieją.
Małgosiu, już mi się te weki w nocy śnią. Prawie codziennie coś robię i końca nie widać. Na pewno potrwa to jeszcze długo. U mnie zima będzie mocno owocowa
U mnie floksy rosną raczej jednakowo, chętnie przyrastają. Różnią się wysokością i terminem kwitnienia.