Te aquarelle się zbierają po jesiennym przesadzaniu róż. Ale mają sporo pędów i pąków.
Gorzej wyglądają candelighty. Też przesadzone jesienią.
Jutro sfotografuje i wstawie u mnie.
Zawołam Cię.
Giardinie i ozeane też przesadzałam. Giardinia niska bo mocno ściełam po przymrozkach. Ale sie zapączkowała i ma chyba z 7 pędów. Zostawie 3-4 żeby szła z pomocą po pergoli.
Dziś w szkółce wypatrzyłam kolejną różę z serii rokoko i nie moge przestać o niej myśleć. chyba już wiem jak to sie skończy.
Ewa, wszystko kwitnie cudownie. Jestem zachwycona irysami. U mnie jak pisałam wcześniej zakwitło tylko kilka i nie wiem, czy je posadzić jeszcze raz, czy zostawić. Niektóre nie zakwitły ani razu od 3 lat.
Też bardzo lubię Crocus, ale u mnie jest bardziej kremowa. U Ciebie wpada w cytrynkowy odcień. Chyba, że tak wyszło zdjęcie.
U mnie zdecydowanie tydzień, dwa do tyłu, bo róże dopiero zaczynają.
Nowe mijesce zapowiada się bardzo ciekawie.
Bardzo dobrze, że zdecydowałaś jednak, żeby je zagospodarować, chociaz podagrycznik to straszliwa zaraza. Jesli jest u sąsiadów to bedziesz miała tam ciągły problem
Twoje róże już w pełni kwitnienia, Crocus Rose i Sibelius moje ulubione
U mnie Sibelius dopiero pierwsze kwiatki otwiera i jest zdecydowanie mniejszy od Twojego, a kupowałyśmy go chyba w tym samym czasie, czyli w 2023 r