A dziś takie coś mi odwiedziło rabatę, myślałam że może to karczownik, ale raczej nornica
wszystko poryte, raz, przy raz i kilka małych otworów, tam gdzie było podlewane
A, że uschła nam mała czeresnia, zeszłym roku posadzona, myślałam, że to karczownik, by sprawdzić wykopałam tą młodą czereśnie, chciałam sprawdzić jej korzenie czy ma podgryzione i znalazłam kolejne paskudztwo
wyczytałam, że to guzowatość korzeni, musieliśmy nie wiedząc co to, taką chorą kupić i posadzić, no bo w jednym sezonie tak by się te guzy rozrosły?a aż takich dużych przy sadzeniu na pewno nie było, bo byśmy zwrócili na to uwagę
na tym zdjęciu, to nie są bryły ziemi , to te guzy takie duże
____________________
Basiek ***
Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)***
Wizytówka