Ziemia nie była zmarźnięta, uff, dobrze, bo nie zdążyłam ich wykopać, wczoraj śnieg trochę stopniał, dokopałam się do nich, nic im się nie stało nie dużo ich mam, ale lubię je i szkoda byłoby mi gdyby się zmarnowały dalie i mieczyki, mieczyki nawet ładnie się rozrosły, na początku sadziłam 4 cebulki

a dziś będę spuszczać wodę, deszczówkę z beczek, bo to też jeszcze nie ogarnięte, kraniki były trochę zamarźnięte, dziś woda już leci

Dobrze, że zdążyłaś wykopać karpy dalii i mieczyków przed nadejściem kolejnych mrozów. Szkoda by było. Ja mam problem z przechowywaniem, bo w garażu przemarzają, więc dalii nie mam za wiele. Ale jedna tegoroczna miała tak piękny kolor, że spróbuję ją przechować mimo wszystko

Perukowiec pięknie wygląda - chyba najładniej własnie jesienią.

Ojej super Basiu ,że zdążyłaś ja też dokańczałam dziś porządki przed mrozami widzę że jest 3 na minusie podają że stopniowo będzie coraz zimniej ...też mieczyki wyciągłam na wszelki wypadek za kitę i do doniczki ostatnio przezimowały to teraz szkoda mi było tym razem

Zrobiłam dzisiaj tylko przebieżkę po ogrodzie, ale zimnica z wiatrem taka nieprzyjemna że szybko uciekałam do domu na kawusię.

Zdążyłam, nawet starałam się zapamiętać kolory, no i dwóch nie jestem pewna , chyba pomieszałam, zawsze coś muszę pomieszać, a chciałam karteczki dopisać, potem zapomniałam, praca, no na wiosnę będę sadzić na chybił trafił

Basieńko, zostawiam całuski i życzę zdrowia jak rzepa...