Piękne masz nasadzenia cieniolubne, fajnie wyglądają zróżnicowane faktury liści. Lamówki robię tak samo, a jak potrzeba to sobie ,,dorabiam,, rabatę, czyli poszerzam o 20 cm i mąż tego nie zauważa, a broni powierzchni trawnika jak lew.
U mnie pachnącą hostę znalazła mi podczas odwiedzin Galgasia. Wcześniej nie miałam pojęcia, że kwiaty host pachną. człowiek całe życie się uczy.
Oj, jak Ci zazdroszczę tych wypraw do lasu. I ta perspektywa zbioru kurek...marzenie!
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ja muszę żurawkom już kwiaty pousuwać. Dziś pod wieczór przeszłam się po ogrodzie i zaczynają robić mi się zaległości, często pada i nie można nic robić. Chociaż nie trzeba podlewać i deszczówki mamy dużo
Z wyprawy do lasu narazie nic nie wyszło, może w przyszłym tygodniu się uda A pachnącą hostę też odkryłam, chyba przy pieleniu one nawet ładnie pachną, delikatnie