Grzybobranie udane Około trzy- cztery godziny w lesie, takim jak na zdjęciu prawdziwki rosły głównie tam gdzie dęby. Taki tylko las, po nawałnicowy
Na początek te czerwone i z czerwonymi nogami
I zaczęło się zbieranie
Razem z mężem uzbieraliśmy tyle prawie same prawdziwki, brzozaki zbieraliśmy tylko na początku, część robacza ale dużo jest ok Jutro powtórka Podgrzybków nie ma u nas, myślę, że będą później