Bosz, ja kurde teraz już jestem inna.
Wszystko mi się podoba, wszystko bym chciał, ale z kupieniem już gorzej.
Zawsze siedzi mi w głowie "czy mam miejsce na to takie, które wyeksponuje urodę tej rośliny czy może kupie a potem wcisne gdzieś gdzie za chwilę stwierdzę że nie tu i będę latać z tą rośliną po całym ogrodzie?". I w końcu nie kupuję.
Jak już coś kupuję to muszę mieć przemyślane co. Wtedy nic nie stoi mi w donicach i nie czeka a raczej rośnie od początku we właściwym miejscu.
Teraz wciąż mam dylemat hortensja dębolistna czy kosmata.
Ps. Kasia nici z moich sadzonek róż. eM przekazał mi info że róża została już usunięta w całości.



Smuteczek straszny.
____________________
Ania
Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)