Patrzyłam na zdjęcia z poprzednich lat i bywał śnieg i mróz w kwietniu.
U mnie dziś słońce z rana, a teraz przepływają chmury i +6. A ty piszesz, że -8 było u ciebie. Mamy blisko do siebie, a takie różne temperatury.

Roślinkami jeśli wymarzają przejmuję się oczywiście. Przykro tracić coś co czasem spore pieniądze kosztowało, albo trudno zdobyte. A nawet jeśli nie, jeśli kupione za grosze, to przecież podrosło i to czasem sporo, więc zastąpienie tą samą wielkością może się okazać niemożliwe.

Ja nie kicham bo nie po to sadziłam żeby teraz zmarzły i latam jak głupia do garazu i na dwór

Hahaha Kaśka, z naturą nie wygrasz Wiadomo, wybieram te, które powinny przetrwać, a jeśli nie dają rady to trudno, widocznie muszę szukać roślin o mocniejszych nerwach

UrsaMaior napisał(a)

Hahaha Kaśka, z naturą nie wygrasz Wiadomo, wybieram te, które powinny przetrwać, a jeśli nie dają rady to trudno, widocznie muszę szukać roślin o mocniejszych nerwach

Bardzo nieśmiało próbuje
Ale mysle ze to ogrodnikom potrzebne mocniejsze nerwy..., chyba ze masz na myśli zdezorientowane roślinki które nie wiedza gdzie w końcu maja rosnac

Ślicznie Jakie cebulowe masz posadzone w donicy?

popcorn napisał(a)

Czekamy na ciepło. Ale nie ma co się przjmować, myślę. Co padnie padnie, czy się przejmujemy czy nie. Walczyć warto, zapobiegać, okrywać też, ale przejmować się? Szkoda życia

Słonko powoli wychodzi, inech już zostanie!
Miłego dnia!!!

No i super podejście do życia

MiluniaB napisał(a)

Ślicznie Jakie cebulowe masz posadzone w donicy?

Cybulica niebieska

Piękne kwiatuchy w donicach ja też latam jeszcze 3 nocki na minusie

Ja też zaczęłam podchodzić do roślin na zasadzie jak im się u mnie nie podoba to trudno. Nie latam, nie biegam, -5 uważam, że powinny przetrwać bez okrywania. Jak nie przetrwają to znaczy się, ze nie są dla mnie. Róże i tak widzę, że będą bardzo krótko cięte. Trochę szkoda ale to szansa na ich odmłodzenie. Ciemierniki mam w domu bo ich jeszcze nie wystawiałam, one są do wsadzenia do ziemi. Ten duży stoi na tarasie, lekko oklapł od zimna i tyle.

Mam tak samo. Nie ma co się przejmowac rzeczami na które nie mamy wpływu. Już się namartwiłam i napłakałam chyba na całe życie, skończyły mi się łzy i lista spraw które mnie dotykają skurczyła się do minimum. Polecam, szkoda zdrowia