Jesli chodzi o tulipany to miałam sporo Emperorów na pojałowcowej. Miałam bo w tym roku (to ich 3 sezon) z ziemi wyszło mi tylko kilka i to jedynie w dwóch miejscach... Resztę musiało coś wrąbać chyba.
Ja ciągle tworzę rabaty na nowej części a na starej wciąż je przerabiam i dlatego nie sadzę już tulipanów. Nie mam też chęci ani czasu ich wykopywać. Postawię na czosnki, szafirki, cebulice. Znacznie mniej kłopotliwe.
Mam taką jedną kępę. Co jakiś czas decyduję się ją przenieść, bo mi tam nie pasuje. Jest to stary klasyk czerwony. Wykopuję cebule - dół jak po bombie, mam pewność, że wszystko wykopałam. Przesadzam gdzie indziej jesienią. Wiosną mam i tu, i tu
U mnie rosną botaniczne i jest znośnie. Przybywa co roku, a wykopywać nie trzena. Tylko one nziutkie są.
A cebulice dopiero po paru latach zaczęły przyrastać.