Tak Aniu, to byłam ja

Dzięki za "sympatyczną", ja to wredna małpa jestem

szczególnie bez make up'u hahahaa
Skojarzyłam Cię jak już pojechałaś.
Tak myślałam, "kurczę, raczej ludzie nie wiedzą, że ML kwitnie - niezwykle rzadko w naszym klimacie. Jak nic, to ktoś z ogrodowiskowej mafii". A mi się nie chce tłumaczyć i czasami mówię od razu "nie"

No i Twój awatarek mi "po głowie chodził" oraz zakupy w okolicznych CO, LM, Jucca.
No to bingo, świat jest mały

miło było nieświadomie się poznać.
Ta kobietka, która dopytywała o proso, w końcu je kupiła. Sprzedawcy byli bardzo cierpliwi w stosunku do niej