Jeszcze 1 ciepły dzień i skończę. Musiałam posiłkować się rundapem, wszystko uschło i łatwiej się wybiera suche.
Niekończące się grabienie i niwelowanie .
Ania, świetna trawka u Ciebie, bardzo lubię taki soczysty trawniczek, kawał dobrej roboty za Tobą
No i busz koło domu się robi, to też lubię
O daliach nie wspomnę, bo wszystkie fajne, tylko wykopywanie upierdliwe
Helen u mnie jedyny problem z daliami polegał na tym, że zapominałam zostawić dla nich miejsce.
Na wiosnę gęsto dosadzałam byliny, a potem zaskoczenie, że coś tam czeka w kartonie ... i usychały bidulki.
Potem przez wiele lat nie miałam aż tu nasza Antracytowa Zuzanna nie podesłała katalogu Oczywiście bardzo się z tego cieszę.
Na przyszły rok domawiam wysokie bordowe.