Dziewczęta ja to dziubałam w zeszłym tygodniu. Może jutro dopiero podziałam z resztą
Ja tak lubię się styrać na maksa. Włączam sobie jakiś podcast i kopię.
Najwięcej czasu schodzi mi jednak na wywożenie tego trawska do kontenera.
Za 3 dni znowu wolne w robocie to znowu przyspieszę.
Cały wątek o trawniku z siewu łyknęłam już, jestem gotowa
Tylko tak się zastanawiam, a propos suszy , co potem ? Wodę muszę lać żeby wyrosła a potem ? Też nie jestem zwolennikiem marnowania wody na trawę. Mam nadzieję, że mieszanka którą kupiłam się odwdzięczy.