Miluniu ciemno i zimno ...
Śledzę Wasze poczynania ogródkowe i zazdroszczę wszelkich wysiewów.
Ja nie mam słońca ani parapetów, tkwię w miejscu.
Mam nadzieję że to tylko chwilowe.
Podglądam jednak jak rosną agapanty, kłosowiec i bodziszki.
Czekam na zamówione hosty. Zamówienie aż ze stycznia, aż nie mogłam się doszukać zapłaty i już myślałam że nic z tego.
Tawułka z B. Chciałabym mieć ich dużo z paprociami. Jakoś nie mogły się u mnie zadomowić do tej pory. No i wielkie okazy są po prostu drogie.
I róża pnąca różowa i Chopin.
Na działkę teraz wkracza eM i będzie jutro montował gniazdka. Cieszę się.
Budowlańcy czekają na lepszą pogodę żeby zrobić taras. Ale patrząc na prognozy to na świętego nigdy ....