Ładnie się zapowiada mini ciurkadełko

Bluszcz, żeby ładnie i szybko się rozkrzewiał musisz co jakiś czas uszczykiwać końcówki - wiem, bo to przerabiałam i miałam w szybkim czasie piękną zieloną ścianę

Miluniu zgadza się. Taki bluszcz mam w innym miejscu ogródka, a na płocie chciałam inną odmianę.

Jednak chyba zrobię sobie sadzonki i posadzę pod tym płotem, przynajmniej będzie zimozielony.

nyna76 napisał(a)

Trzeba kulać z krawędzi na krawędź. Nie trzeba podrywać wtedy od ziemi, tylko siłą własnego i trochę mojego rozpędu się kula.

Nie w sile siła tylko trza mieć pomysła. Dlatego babki sobie radzą

Jak dziś wykopywałam tuję i próbowałam ją zaciągnąć na nowe miejsce, to miałam przed oczami Ciebie z bukszpanem za samochodem . Na szczęście udało mi się bez tego.

Agnieszka każdy sposób dobry, byle oszczędzić plecy.


Moje wczoraj dostały lekko w d.... bo przez 6 godzin przenosiłam i malowałam belki na taras.

Za kilka dni druga tura.




A tu przyjemniejsze rzeczy. Caradonna, narecznicza i kuklik.


Kuklik mój pierwszy, pewnie nie ostatni.

I jeszcze jeden ciekawy

Hosty pędzą

Aniu, tylko nie mów, że sama te belki wnosiłaś na górę ...

Kukliki tez mam na liście . Niekończącej się

Nie, na szczęście już tam były, ale na kupie ...

Kupuj i dziel, zobaczysz ile tego będzie.



Ta zima kosztowała mnie Edenkę i 2 róże na pniu

No bo już myślałam, że sama taszczyłaś, uff...

Też miałam spore sadzonki kuklików z poprzedniego sezonu, zostały podzielony i teraz mam dwa razy tyle

Joann mam powera, ale nie takiego
Belki zostały wniesione przez budowlańców. Jestem ciekawa jak je zniosą na dół. Jedyna opcja teraz to przez okno, sama jestem ciekawa.

Helen pamiętasz jaki termin jest najlepszy na dzielenie?