Oj jest.To prawda, kora lekka.
To chyba tej kory nie będę dawała pod róże.
Za całą pełną przyczepkę maż zapłacił 50 zł.
!5 taczek. A na taczkę chyba ze 2 worki weszłoby .A niech nawet 1,5.To już widać jaki jest przelicznik. Bardziej się opłaciło taką przyczepkę wziąć.
To prawda jakiś zimny ten kwiecień.A jak nawet ciepłe dni, to noce i poranki mocno zimne.
No tak jak się chce jakieś rośliny, kwitnienia to duzo się zrobi dla takich roślin.
taka prawda z tego obrazka idzie o nas samych.
A co nie nagimnastykujemy się różnie ??
Ja też tak myślę,że taka ładna jak na zdjęciu szkółki to szybko nie będzie. A czy w sezonie taka będzie ?Zobaczymy.
Oj jak na razie ciągle tą rabatę poszerzam.Wariatka i tyle.
Bo przecież pracy sobie też dodaję.
Ale co zrobić, jak człowiek taki łasy na te różne roślinki .
Deszczu nie ma.Szkoda .I to bardzo.Sucho strasznie.
Ja na razie dwa razy po łepkach podlałam na rabatach.Ale chyba dziś w warzywniku też podleję.Bo jak coś tam wzejść jak ziemia jak popiół .
Woda w stawie już jakieś 20-30 cm spadła.Niestety.
Bardzo się cieszę,że ta forsycja zdecydowała się na rośniecie. W prawdzie małe listki u podstawy. Ale są
Oj dziękuję za te trawki.
Miejsce się znajdzie. A może obie wymyślimy ??
A ty myśl,co ja ci dam coś w zamian ??
Dzisiaj będę kończyła rabatę w miejscu byłego ogniska.
Klonik już mam. Mąz mi wczoraj kupił.
Tylko hakonek jeszcze nie mam.
Kiedyś, jak miałam warzywnik, z rozpędu zrobiłam ok. 50 sadzonek pomidorów
Pod koniec sadzenie robiłam na leżąco, bo w kucki nie dałam rady [nie mogę klęczeć przez ostrogi w kolanach].
Było dużo pomidorów do jedzenia
Ja się i tak dziwię, że rośliny dają radę, mimo takich różnic temperatury.
Aniu ślicznie u Ciebie, jak przeczytałam o powiększaniu rabaty to wbiło mnie w fotel. Podziwiam. Klonika zazdroszczę. Ja od ponad tygodnia przesadzałam co sobie zaplanowałam i dzisiaj wreszcie skończyłam. Teraz tylko czekam na dostawy zamówionych roślin i mam nadzieje, że będzie wreszcie tak jak chciałam. U mnie też strasznie sucho i czekam na ten deszcz, bo jak przesadzałam to teraz ciągle latam z konewkami.
Pozdrawiam