Ciekawa wiadomość aż nieprawdopodobna fajnie bo właśnie myślałam w poniedziałek o kotlinie.

Dziś weszłam do ogrodu i zrobiłam kilka zdjęć. Mam moc zaległości od końca marca.


Pelargonie

Szczypiorkowa alejka sliczna.

Widok z podjazdu na prawo




Widok na lewo



Widok na wprost

Mam karczochy

Ewo jak się cieszę, że wkońcu sytuacja u Was do normalności wraca
Jedyny pozytyw dzisiejszego dnia to, że u Was zagrożenie mijaU nas zapory nie trzeba było by ogród zalało, ale chociaż Pszczelarnia ocalała i z tego cieszę się bardzo

Ewunia jak dobrze, że jesteś.

Miło oglądać w końcu Pszczelarnię Czosnkowa opaska śliczna

W naszych warunkach klimatycznych da się zebrać owoce karczocha?

Dobrze, że finał tych zawirowań pozytywny, tylko żal tych tygodni straconych i zszarpanych nerwów.

Bardzo się cieszę, że ten idiotyczny pomysł ze zbiornikami oddalił się do nikąd

W samą porę wróciłaś ze zdjęciami warzywnika, bo właśnie zdecydowałam się ponownie posadzić cukinię, kabaczka i dynie. Zastanawiałam się jak to rozwiązać, bo sadzenie w podwyższonych skrzyniach tych warzyw nie ma sensu. A tu proszę, rozwiązanie gotowe. Zgapię też od ciebie tę obwódkę szczypiorkową. Mam kilka sporych kęp, więc jest z czego, a to ślicznie wygląda.