Nie myślałaś, żeby to wszystko przyciąć w formowany żywopłot? Tuje niższy, a grab wyższy (?) - nie wiem co to za roślina. Stawiam, że tam jest ulica za krzaczorkami?
Jeżeli chcesz żółtego liliowca, to też nie dałabym go na całej długości, bo będzie tu zbyt monotonnie, on się musi z czymś skontrastować, np. posadzić do niego kule karłowych sosen górskich np.'Mops'.
Jak chcesz iść w żółtą tonację, to dodaj do niego którąś z tawuł japońskich lub berberys Thunberga 'Aurea'.
Do tego wsadziłabym linijkę na biało obrzeżonych funkii 'Patriot' - nawiązałyby do Variegatusa.
Tylko funkie raczej do półcienia lub cienia.
Ewentualnie można dać trochę trzmieliny z przewagą białego koloru na liściach.
Chyba za dużo roślin się tam zrobiło.
Ale to trzeba wybrać 3-5 rodzajów. Tak sobie myślę.
Bardzo dobrze wiem jak to jest, kiedy nikt nie wesprze człowieka choć trochę, ignorowane są człowiecze posty na forum, bo wiadomo - każdy tyra w swoim ogródku lub pomaga znajomym i zwyczajnie nie ma czasu lub dochodził do wiedzy bardzo długo i nie chce się nią z nikim dzielić... To zrozumiałe. W sumie jest masa artykułów Szefowej i każdy szanujący się amator od nich powinien zacząć.
Specjalistką do spraw projektowania to nie jestem, ale jeśli moja obecność pomoże Ci w zmotywowaniu się, doda skrzydeł, to już wygrałyśmy obie.
Na pewno to muszą być Twoje rośliny, takie ukochane, piękne dla Ciebie a nie dla kogoś innego. Warto zastanowić się nad kompozycją, bo później będziesz przesadzać. A ile to pracy, to obie dobrze wiemy.
Miło zobaczyć ciepłe słowo w swoim wątku, choćby to taki wirtualny był człowiek, ale jednak jest i coś miłego gada.
Trzymaj się i niech Ci się zielone przyśni jakieś ładniutkie.
Też ładnie wymyśliłaś. Tylko ja ciągle się będę przy sadzeniu plamami upierać, a nie takimi prostymi kreskami. Jeśli kreski, to urywane, przechodzące w inną roślinę. Może ten Fifera Nana?
MartaCho - witaj, razem zawsze coś wykombinujemy, albo na teraz, albo kolejne rabaty, ale na pewno się nauczymy
Ja spisuję różne rady, dzielę na tematy, też co pasuje, co nie..
Najbardziej się śmieję z siebie, że znam już niektóre rośliny dzięki forum, i potrafię z fotek inspiracji je też odczytać.