Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy liściaste » Ketmia - Hibiscus zimujące w gruncie i domowe

Pokaż wątki Pokaż posty

Ketmia - Hibiscus zimujące w gruncie i domowe

ZbigniewG 10:31, 03 mar 2013


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 8898
kupiony z zwykłym kwiatem dostał papu(nawóz i biostymulator) i oszalał

____________________
Zbyszek Działka prawie w Borach Tucholskich , Wizytówka
agata19762 15:56, 03 mar 2013


Dołączył: 22 mar 2012
Posty: 12004
to ja pokażę moje....

____________________
Agata **** Moje ukochane miejsce na ziemi **** Czas na zmiany.... **** Wizytówka - Moje ukochane miejsce na ziemi
zbigniew_gazda 16:07, 03 mar 2013


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11152
maria_kalinowska napisał(a)
Próba zrobienia drzewka

.


Marysiu kolorek niespotykany. Powodzenia w robieniu drzewka.
____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
zbigniew_gazda 16:13, 03 mar 2013


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11152
Mam 2 na stanie.



____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
iwonav23 07:22, 07 kwi 2013


Dołączył: 01 kwi 2013
Posty: 156
zbigniew_gazda napisał(a)
Mam 2 na stanie.




Zbyszku, Twoje hibiscusy kwitną wspaniale.
A ja swoją mizerotę mocno przycięłam, tak, że wygląda jak drapak, przesadziłam
do świeżej ziemi, uprzednio dodając obornika i teraz czekam na efekty. Po trzech tygodniach bardzo ładnie wypuszcza liście, wygląda zdrowo, więc boję się oddychać.
Nadmieniam, kupiłam w ubiegłym roku biały hibiscus o nazwie Hibiscia, miał piękne kwiaty, ale małe pąki zrzucił po paru dniach, duże zdażył rozwinąć. Cała radość trwała raptem dwa- trzy tygodnie. Przestawiłam w inne miejsce, i juz nie zakwitł ani razu.
Zbyszku, mam pytanie, czy ty swoje przycinasz? A jaki nawóz stosujesz? Czy również stosowałeś
obornik (ja obornik kupiłam w sklepie w formie wilgotnego granulatu, nie miał fetorku, wykorzystam do warzywnika na tarasie)
____________________
Pozdrawiam. Iwona
zbigniew_gazda 09:44, 07 kwi 2013


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11152
Iwonko dzięki i już wszystko zeznaję a nawet poprę zdjęciami. Przycinam swoje bo one mają tendencję do wypuszczania coraz dłuższych pędów. Cięcia się nie obawiaj bo one to bardzo dobrze znoszą. Po przycięciu ładnie się rozgałęziają i zagęszczają. One zakwitają zawsze na czubku gałązki i przeważnie mają po 2 pąki. Powinny mieć raczej wilgotną ziemię i nie dopuszczaj do jej przesuszenia.
Podlewam nawozem płynnym do roślin kwitnących odpowiednio go mieszając z wodą. Ketmia bardzo lubi dobre nawożenie. Podlewam nawozem tak co 2 tygodnie. I jeszcze jedno. Obierz sobie stałe miejsce gdzie ma stać. Nie wolno jej obracać i przestawiać bo z kwitnienia nici będą - tak już ma ta roślina. Powodzenia Iwonko.

U mnie stoją na meblach oddalone od okna o ok. 80 cm. Moja jedna też przez zimę wybujała i będzie cięcie ale po kwitnieniu.

Tu jest ta żółta i ładnie się zagęszcza.



A to pomarańczowa której należy się przycięcie - ale szkoda mi teraz pąków.



____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
iwonav23 12:49, 07 kwi 2013


Dołączył: 01 kwi 2013
Posty: 156
zbigniew_gazda napisał(a)
Iwonko dzięki i już wszystko zeznaję a nawet poprę zdjęciami. Przycinam swoje bo one mają tendencję do wypuszczania coraz dłuższych pędów. Cięcia się nie obawiaj bo one to bardzo dobrze znoszą. Po przycięciu ładnie się rozgałęziają i zagęszczają. One zakwitają zawsze na czubku gałązki i przeważnie mają po 2 pąki. Powinny mieć raczej wilgotną ziemię i nie dopuszczaj do jej przesuszenia.
Podlewam nawozem płynnym do roślin kwitnących odpowiednio go mieszając z wodą. Ketmia bardzo lubi dobre nawożenie. Podlewam nawozem tak co 2 tygodnie. I jeszcze jedno. Obierz sobie stałe miejsce gdzie ma stać. Nie wolno jej obracać i przestawiać bo z kwitnienia nici będą - tak już ma ta roślina. Powodzenia Iwonko.

U mnie stoją na meblach oddalone od okna o ok. 80 cm. Moja jedna też przez zimę wybujała i będzie cięcie ale po kwitnieniu.

Tu jest ta żółta i ładnie się zagęszcza.



A to pomarańczowa której należy się przycięcie - ale szkoda mi teraz pąków.




Zbyszku, dziękuję pięknie, zastosuję się do Twoich rad.
O efektach, jeśli będą poinformuję Cię na Forum. Pora obiadowa. Smacznego

____________________
Pozdrawiam. Iwona
iwonav23 17:15, 08 kwi 2013


Dołączył: 01 kwi 2013
Posty: 156
zbigniew_gazda napisał(a)
Kilkanaście lat temu mieliśmy różę chińską .Ani razu nam nie zakwitła .Czytałem w książkach (internet wtedy przynajmniej u nas nie był dostępny).
Przestawialiśmy ją z jasnego do ciemnego miejsca i na odwrót. W końcu znalazła się na śmietniku.
3 lata temu żona dostała od swojej bratanicy - hibiskusa . Miała jeden kwiat i kilka pączków . Na drugi dzień kwiat zaczął więdnąć i odpadł . Po kilku dniach pączki też pozamierały. Mówimy - no to będzie powtórka z dawnych lat. Ale ale od czego jest internet . Proszę zobaczyć nasza nauka jakie przyniosła efekty - poniżej kwitnienie w 2009 roku :



Zbyszku, na zdjęciu w głębi widzę szczawik (oxalis triangularis). Masz jeszcze tą roślinę?
Polecasz? Koleżanka zdobyła bulwy szczawika, wyglądają jak robaczki Chce się ze mną podzielić, mówiła coś o 30 szt( dla mnie). Wziąć i uprawiać, czy dać sobie spokój?
____________________
Pozdrawiam. Iwona
Gardenarium 13:47, 10 kwi 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Dać sobie spokój, chyba że do donic.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
victoriagos 22:28, 02 cze 2013

Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 455
to ja sie też pochwalę
mam w domu 5 szt
jedna ma piekny kolor czerwony przywiozlam z Egiptu - Danusia ma racje ze maja piekne ogrody, z tego co widzialam tna i to drastycznie, stalam podczas takiego ciecia jak krzak kwitł, pan stwierdzil ze nic mu niebedzie, wycial wieksza galaz i mi wreczyl ) wsadzilam w domu do ziemi, niestety jest z nim sporo problemow - jak daje papu liscie zolkna, jak niedaje to opadaja, najgorzej jest w zimie marnieje w oczach,
w zeszlym roku dostalam 2 szczepki z bialych, jak narazie jeszcze niezakwitly

no i mam 2 malenstwa z nasionek, maja byc niebieskie, przynajmniej takie byly na krzaku jak zbieralam nasiona - zobaczymy, rosly sobie przy drodze, uformowany byl zywoplot, fajnie wygladaly, ale dobrych nasionek bardzo malo, wiekszosc byla z dziurka po jakims robaczku - bardzo popularna roslina w Bulgarii
w Rumunii dostalam piekne szczepki pelnych czerwonych i zoltych, wygladaly jak peonie niestety niewytrzymaly drogi powrotnej i sie nieprzyjely, szkoda (

____________________
Siejsko czarodziejsko
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies