Miałam w zeszłym roku piękne żółte chryzantemy(podobno wieloletnie), ale nie przetrwały zimy. Szkoda, bo na tle antracytu nawet w pochmurne dni wyglądały wesoło.
Mirella super zakończenie wakacji w pięknych okolicznościach przyrody
Z kolorami faktycznie poszalałaś, choć lubisz stonowane nasadzenia to jednak gdzieś Ci tych kolorów brakuje i dogadzasz sobie w sezonowych donicowych
Ale na te pochmurne dni to jak znalazł, takie rozweselacze
Karolka mam jeszcze w jednej donicy supertunie - tak pięknie kwitną, że nie miałam serca ich zlikwidować. Jedną donice to zawsze mogę szybciutko wymienić.
Mirka cieszę się, że zaglądasz. Mireczko Ty dobrze wiesz ile się działo w poprzednim ogrodzie - teraz to tylko namiastka
Basia jak rozkwitną to dopiero dadzą pokaz. Dziwię się sama sobie, że pośród tych wszystkich piękności wybrałam te najbardziej zwykle raczej najmniej lubiane żółte