Miluniu, tak, mamy podobne wnioski, duże sadzonki hakonechloa to chyba kluczowa sprawa... trzymam kciuki za Twoje, moich już niewiele, posadziłam dziesiątki, a tymczasem te dziesiątki zdziesiątkowane

nie widzę w ogrodniczych nowych dorodnych sadzonek i obawiam się kolejnej spektakularnej porażki, powoli zaczynam myśleć o zmianie koncepcji.
Z braku rabat - kwiaty do tego roku sadziłam praktycznie wyłącznie w donicach. Jednak jest to czasochłonna impreza, wciąż trzeba wymieniać kompozycje, rośliny żyły w nich dłużej niż krócej, EDIT: krócej niż dłużej, praktycznie jednorazówki. Po urlopie zasuszone kwiatki to był pewniak. W tym roku większość donic umyłam i schowałam, może jeszcze zatęsknię.