Domi właśnie, żeby kory nie wciągał. I tak kora do uzupełniania każdego roku, ale niech połowa nie będzie wciągnięta

Może jeszcze ktoś coś napisze
Iwona mam tak jak u Ciebie

W odmianach, których kwiat nie zasycha na krzewie staram się obcinać róże jak widzę, że za chwilę opadną. Gorzej jak jest wiatr i deszcz

Brzydko to wygląda na rabacie nawet zaschnięte. Ja z tych co lubią ład i porządeczek, dlatego tak mnie to irytuje