Haha, rozumiem Twoje "ała".


To męczące.
My nie zgrabiamy za bardzo. Tzn. na początku tak (na rabaty) ale później już się nie chce. Kosiarką fajnie się zbiera i namawiam eMa na odkurzacz bo jak eM kosi trawę bez kosza to moje ścieżki zasypane są trawą. Odkurzaczem bym fajnie wciągała to a przy okazji liście jesienią też.
Dzieciaki miałyby zabawę.
Ja sadzę drzewa. I stale myślę gdzie jeszcze żeby rośliny i trawnik osłonić od tego palącego słońca i suchych, silnych wiatrów.
____________________
Ania
Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)