Leno, widziałam Twoją produkcję bukszpanów. Szacun!
Syllwio, ja też żałowałam tych gratisów, ale pewnie dostał je ktoś inny w paczce.
Dzięki
Sebku
Danusiu, Anulo_wn, Wieloszko, wśród tych krzaczorów upchnęliśmy jakoś walizkę i sprzęt do kite surfingu...

Jak zobaczyłam, że w aucie nie ma już miejsca, a nasza walizka, sprzęt sportowy i wielka kupa bukszpanów są wciąż na zewnątrz, zwątpiłam

No, ale walizka i deska do kite'a robiły później za barierę ochronną kierowcy i pasażera, żeby bukszpany nie leciały nam na głowy.

Jak M. upchnął to wszystko jednak w środku, nie miałam śmiałości Go pytać czy może aby pod maską znajdzie się miejsce na 50 gratisowych sztuk...

Przez pierwszą godzinę jazdy bukszpany ładnie pachniały, przez resztę już nam śmierdziały niemiłosiernie...

No, ale teraz jest pięknie.
Elizo3, bardzo dziękuję.
Borbetko, nawet nie wiesz jak ja dziękowałam Bogu w myślach, że ten odbiór osobisty to był pomysł M., a nie mój...

M. bardzo mnie wspiera w ogrodniczych poczynaniach, stara się ułatwiać realizację moich pomysłów na wszelkie sposoby, ale wtedy ujrzał ciemność w tunelu...
Irenko, no widzisz jacy szaleni są ogrodnicy...