Ktoś podawał nazwę Amistar. Faktycznie wycofują wszystko po kolei.

Amistar nie działa na tego typu grzyby, wiem bo sam go używałem, ogrodnik mi go polecił w celu pozbycia się suchych płatów na trawniku o czerwonym zabarwieniu końcówek trawy Więc trzeba poszukać czegoś co zwalcza grzyby kapeluszowe.

na innym forum znalazłem taki wpis Anny Skórkowskiej:

Zazwyczaj powodem pojawiania się czarcich kręgów na trawniku jest nadmiar znajdującej się w glebie nierozłożonej materii organicznej, która stanowi pożywkę dla grzybów. Może to być tzw. „filc”, czyli gęsta warstwa pędów, korzeni i kłączy traw, pozostawiany na trawniku pokos, zostawione pod ziemią korzenie drzew czy resztki drewna. Wszystko to stanowi pożywkę dla grzybów. Aby uniknąć pojawiania się na trawniku czarcich kręgów, należy właściwie go pielęgnować: przeprowadzać wiosną wertykulację, a jesienią aerację (ewentualnie, jeśli podłoże jest zwięzłe - piaskować), nie dopuszczać do przesuszenia podłoża: podlewać rzadko, ale głęboko (woda powinna nasączyć glebę nawet do 15 cm w głąb). Jeżeli trawnik jest nierównomiernie wybarwiony, można zastosować nawóz o dużej zawartości azotu, np. Agrecol „Przeciw żółknięciu do trawników” (46% N). Jeżeli to nie pomoże, a obecność grzybowych „dekoracji” stanowi dyskomfort, należy w miejscu powstania kręgów wybrać ziemię na głębokość około 30 cm, przywieźć nową i ponownie obsiać trawą. Proszę też zajrzeć na stronę www.ihar.edu.pl/choroby_traw.php, gdzie znajduje się artykuł specjalizującej się w zagadnieniach dotyczących traw i trawników pani doc. dr hab. Marii Prończuk z IHAR Radzików. To najlepsze źródło wiedzy na ten chorób traw.

http://www.ihar.edu.pl/choroby_traw.php

zachęcam do przeczytania

Ja powiem Wam tylko tyle, że żadna chemia Wam nie pomoże na te grzybki i raczej trzeba patrzeć na: poziom wilgotności, zacienienie trawnika oraz chyba pomajstrować z pH gleby.

To nie chodzi Tomasz o czarcie kręgi - czarcie kręgi mamy opisane tutaj

http://www.ogrodowisko.pl/watek/1766-kregi-na-trawie?page=1#post_5

Metody zwalczania zalinkowane ode mnie akurat na tę samą stronkę prowadzą

chodzi o pojedyncze grzybki w trawniku

Gardenarium napisała:

Ktoś podawał nazwę Amistar. Faktycznie wycofują wszystko po kolei.

Danusiu.
Właśnie o to chodzi. Właściciele ogrodów przydomowych i działek ROD powinni być całkowicie odcięci od toksycznych środków ochrony roślin. Przykładem w UE jest już Holandia. Ja tego nie widziałem, ale w Polsce też na boku etykiety jest napisane który środek jest dostępny dla ogrodników nieprofesjonalnych.

Też uważam ,że na takich małych poletkach nie wolno używać chemii. Bo sąsiad leje na mszyce na bobie, a wiatr przenosi mi całą chemię na truskawki za płotem, i nieświadomie zjadam owoce, bo oprysku nie widziałam, a karencja trwa 7 dni. Zatrucie gotowe.
Na szczęściemoi sąsiedzi, chemii , tak jak i ja,nie używają.

Ja jestem innego zdania gdyż nie wyobrażam sobie pracy w przydomowym ogrodzie bez różengo rodzaju środków chemicznych : od mniszka zaczynając a kończąc na różnego rodzaju środkach grzybobójczych jak i zwalczajacych różnego rodzaju szkodniki. Przecież chemia jest wszech obecna i w sumie nie ma od niej ucieczki.
Pisalście że wycofują Amistal z użytku, jaki jest tego powód?

waldek727 napisał(a)

Gardenarium napisała:


Danusiu.
Właśnie o to chodzi. Właściciele ogrodów przydomowych i działek ROD powinni być całkowicie odcięci od toksycznych środków ochrony roślin. Przykładem w UE jest już Holandia. Ja tego nie widziałem, ale w Polsce też na boku etykiety jest napisane który środek jest dostępny dla ogrodników nieprofesjonalnych.

Tak, środki w Holandii odcięli, tylko co z nawozami, mają tak zasolone gleby, że głowa mała.

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Ogród nie tylko bukszpanowy - część III

Jak pozbyć się tych grzybków z trawnika?