Basiu! Niestety staw w opłakanym stanie. Dziś miało padać, ale już prognoza się zmieniła, że może w nocy coś popada, jakoś się na to nie zanosi. Najbliższy tydzień zapowiadają co prawda chłodniejszy, ale też bez deszczu.
Moniko! Twój mąż miał bardzo dobry pomysł. My o tym nie pomyśleliśmy, staw był kopany 15 lat temu, wtedy nie było takich problemów, wręcz odwrotnie, u nas było bardzo mokro.
Bożenko! Rzeczywiście do oczka można po prostu dolać wody i problem rozwiązany.
U nas zawsze było bardzo mokro, trudno było dołek wykopać, bo zaraz pojawiała się woda.
Takiej suszy, jak w tym roku ja naprawdę nie pamiętam.
Grażynko! Dziękuję Ci bardzo za wsparcie. Czekam na deszcz, takiej suszy u nas do tej pory nigdy nie było.
Cynie zawsze sieje mój tata, on ma do tego rękę, ja tylko przesadzam do ogródka, a on sobie podlewa i dogląda.
Danusiu! Wiesz, że nawet nie chce mi się tam chodzić, chociaż muszę, bo trzeba co jakiś czas sprawdzać czy chodzi pompa napowietrzająca wodę. Bez niej ryby już dawno by padły.
Dziękuję za wsparcie, może w końcu i u mnie popada.
Lidko! Bardzo dziękuję za miłe słowa. U mnie nie padało już prawie miesiąc, jest strasznie sucho. Dobrze, że chociaż w okolicach Odry pada, na pewno trochę poprawi to tą całą sytuację.
Asiu! Tak, smutno na to patrzeć, ale cóż, życie, nie na wszystko mamy wpływ.
Mąż dzisiaj trochę pogłębił staw w jednym miejscu, żeby ryby miały trochę więcej wody, no i oczywiście pompa
napowietrza wodę cały czas. Czekamy na deszcz.
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa.
Danusiu! Mój tulipanowiec ma już kilkanaście lat, ze trzy razy był przesadzany, więc gdyby nie to, pewnie byłby już wyższy. Szczerze mówiąc zaczyna mnie przerażać, bo rośnie teraz pięknie, nawet kwitnie, ma już z 15m i ok. 4m szerokości, od dołu gałęzie przycięte. Na szczęście złamał mu się czubek (ok. 2m), więc nie będzie tak gonił do góry. Niestety posadziłam go ok. 2m od płotu sąsiada i to trochę zaczyna przeszkadzać, chociaż jeszcze się nie skarży.