O jacie jest coraz gorzej, coraz bardziej mnie to przeraża, strach pomyśleć co będzie w przyszłości kurczę u nas popadało i w niedzielę ma padać, może u Was też w końcu popada porządnie.

To trzymam kciuki za deszcz. Może w końcu ta fala opadów niedługo dotrze również do ciebie. Wszak przesuwa się na wschód.

To już teraz rozumiem dlaczego mój mąż chciał staw wykopany na głębokość 4m, żeby latem nie było do kolan wody. U mnie o 1,5m obniżył się stan wody w stawie i kilka ryb też padło.

Ja mam na szczęście nieduże oczko 3m na 2,5, ale jest mocno zacienione roślinami i teraz zarośnięte dużymi liśćmi lilii - zabieg celowy, ponieważ to wszystko zmniejsza powierzchnię parowania.
Na szczęście ze względu na niewielkie rozmiary oczka jesteśmy w stanie dolać wody ze studni i wyrównać co nieco poziom.
Poziom wody podskórnej drastycznie spada, jakby ciepło pochodziło z wnętrza ziemi a nie tylko z zewnętrza.

Och, ze stawem rzeczywiście jest okropnie, to bardzo mocno życzę Ci deszczu.

Ja w ubiegłym roku też siałam cynie w domu, ale po wsadzeniu do ziemi padły, bo maj i czerwiec były zimne

Deszczu życzę, do mojego ulubionego stawu, i dla wszystkiego wokół. U mnie ma być już jutro.
Miłego weekendu.

Serce się kropi nas widok stawu
Spokojnego, obfitego deszczu życzę, żeby odżył staw.

Moze woda wstawie sie podniesie jakoś niedługo. Dzis zauważyłam ze poziom Odry sie sporo podniósł po ostatniej fali opadów.
Bardzo lubię Twój ogród i podziwiam jego bogactwo flory i fauny. Tym razem szczególnie róże.

Och, smutny widok na stwa, pewnie Ci bardzo przykro jak patrzysz i nic nie można zrobić.
Oby popadało u Ciebie, życzę z całego serducha.

Dzisiaj pytam o tulipanowca, jaką on ma rozpiętość na dole przy sporej wysokości.

Mój tulipanowiec posadzony w 2017 r. ma kształt trójkąta, przy wysokości około 7 m ma rozpiętość 3m, czyli jest wąski i wysoki. W ubiegłym roku posadziłam dosyć blisko drugiego i zastanawiam się, czy między nimi jest wystarczająca odległość.