Alicja, mimo suszy masz piękne rośliny
Zaciekawiła mnie Twoja świecznica. Też mam, od zeszłego roku. Rośnie w cieniu, wody dostawała może nie za dużo, ale jednak dostawała. Nie zakwitła - czemu?
Ja muszę moją świecznicę zabrać z objęć hosty gigantki. Biedaczka z roku na rok jest coraz mniejsza, stłamszona.
Magara, a jak dużą masz sadzonkę? Moja też się nie spieszyła z pierwszym kwitnieniem.
Elu! Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Na zapełnienie stawu trzeba będzie jeszcze długo poczekać, chyba,
że trafi się jakieś oberwanie chmury Na początku nie mogłam nawet chodzić nad staw, nie mogłam na to patrzeć,
teraz już się przyzwyczaiłam, są rzeczy na które nie mamy wpływu i trzeba się z tym pogodzić.
Masz rację, do oczka zawsze w razie potrzeby można dolać wody.
U nas też trochę pada, a raczej "popaduje", ale wciąż sucho, sadziłam czosnki i wilgoć była na głębokości 5-6cm, głębiej suchutko.
Przycięte iglaki to modrzewie, są za bardzo przycięte, tak jakoś z rozpędu. A cięte muszą być, bo nad nimi są przewody elektryczne wysokiego napięcia.
Magaro! Dziękuję, jakoś dały radę (nie wszystkie). Moje świecznice (mam dwie) mają już parę lat i pierwszy raz kwitną dosyć obficie, przynajmniej mi się tak wydaje. Do tej pory raczej miały tylko po jednym pędzie kwiatowym. W tym roku miały więcej słońca, bo przycięliśmy modrzewie i zabrakło cienia, co miało fatalny wpływ na hortensje i liście świecznic, przypalało okropnie. Ale może właśnie to słońce sprawiło bardziej obfite kwitnienie, nie wiem.
Twoja jeszcze młodziutka, może trzeba dać jej więcej czasu, a może słońca?
Te wybarwienia jesienne hortek najbardziej mi się podobają u Vanilek bo jest mocno intensywne Świecznica piękny kwiat podobno ona lubi miejsca cieniste.
Zuza, Alicja - moja świecznica mała, ale nie znowu aż tak mała Kupowana rok temu, w doniczce chyba litrowej. W zeszłym roku kwitła, w tym nie Obstawiam brak wody. Lubię te moje rabaty zegarowe, podlewam je, ale tam są drzewa, a one też sporo piją
Alicja - wielgachne masz te hortensje, robią super wrażenie