Aniu! Dziękuję bardzo. Te fioletowe kwiaty to nie drzewko, to po prostu zwykła miesiącznica czyli tzw. judaszowe srebrniki, tylko, że dość dobrze wyrośnięta. U mnie sieje się w różnych miejscach, czasem wyrywam, a czasem zostawiam i tak sobie kwitnie.
. Moja teściowa ma identyczne tulipany jak te na zdj i też niedawno jej zakwitły i bardzo tę odmianę chwali bo nie zanikają u niej i rozmnażają się , muszę wykopać kilka cebul jak będę u niej w Żurominie bo śliczny mają kolor
Aga! U mnie miesiącznica pojawia się w różnych miejscach ogrodu, sieje się dość mocno. W pewnym momencie zaczęłam traktować ją, jak chwast i wyrywać, ale od ubiegłego roku jednak stwierdziłam, że właściwie całkiem ładnie kwitnie i tylko ją ograniczam. Nauczką była u mnie parę lat temu kocimiętka, którą skutecznie wytępiłam, bo siała się niemożliwie i potem musiałam kupować.
Danusiu! Dziękuję. Mało zdjęć stawu, bo mnie denerwują te ponadrywane brzegi, w tym roku w lecie musimy się zająć jego umacnianiem, przeraża mnie ta robota.